Steam Deck

​​Kupiłem Steam Decka i powiem Wam, że…

Łukasz Musialik | 06.01, 16:00

Stało się! Jestem szczęśliwym posiadaczem Steam Decka - urządzenia od Valve, które jak wszystkim na tym portalu wiadomo łączy w sobie funkcje komputera i konsoli do gier. Chciałem podzielić się z Wami moimi wrażeniami z użytkowania tego gadżetu, którego możliwości jeszcze poznaje, ale z tego co już zdążyłem sobie potwierdzić, to muszę przyznać, że jest nieźle!

Steam Deck to przenośne urządzenie, które wygląda „trochę” jak większy Nintendo Switch, ale o znacznie większych możliwościach. Na pokładzie ma czterordzeniowy procesor AMD Zen 2, 16 GB pamięci RAM (LPDDR5), dysk NVMe o pojemności 512 GB, 7-calowy ekran dotykowy o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Dodatkowo mamy ty głośniki stereo, mikrofon, gniazdo słuchawkowe, port USB-C, czytnik kart microSD i baterię o pojemności 40 Wh (wystarczającą w teorii od 2 do 8 godzin zabawy). Do tego dochodzą analogowe gałki, panele dotykowe, pad, przyciski akcji, spusty, bumpery i tylne pady. Całość waży około 669 gramów i całkiem przyjemnie mieści się w dłoniach.

Steam Deck - system i możliwości

Steam Deck działa pod kontrolą systemu operacyjnego SteamOS 3.0, który bazuje na Linuxie i jest zoptymalizowany pod kątem gier. Urządzenie ma dostęp do całej biblioteki gier ze Steam, a także do innych platform, takich jak Epic Games Store, GOG czy Origin. Można na nim również uruchamiać inne aplikacje, takie jak przeglądarka internetowa, Netflix, Spotify czy Discord.

Steam Deck można podłączyć do telewizora lub monitora za pomocą doku (sprzedawanego osobno) lub kabla, a także łatwo można podłączyć do niego klawiaturę, myszkę lub pada - z pomocą przechodzi Bluetooth lub USB. Dzięki wydajnym podzespołom Steam Decka można zmienić w pełnoprawny komputer, co też chciałem uczynić, ale że w ostatnim teście wystarczył mi w tym założeniu Samsung DeX, to SD sprawdzałem bardziej pod względem grania.

Steam Deck - jak się na tym gra?

Steam Deck

Zakupiłem Steam Decka w najdroższej wersji, z 512 GB dyskiem SSD i szkłem antyodblaskowym. Zdecydowałem się na kilkumiesięczny używany model, jeszcze na gwarancji, mając wrażenie, że korzystano z niego może kilka lub kilkanaście razy. Pachniał jakby nowością, nie nosił żadnych śladów użytkowania, a więc był też kompletnie pozbawiony rys. Od właściwie 4 dni nie rozstaję się z nim ani na krok. Steam Deck sprawdził się jako idealne urządzenie do grania w domu i w podróży. Grając na ekranie dotykowym, mogę cieszyć się płynnym obrazem i świetną jakością dźwięku. Ekran ma odpowiednią wielkość i jasność, a dotyk reaguje bez opóźnień. Gałki, pad i przyciski są wygodnie rozmieszczone i mają dobrą ergonomię. Tylne pady są świetnym dodatkiem, który pozwala na większą kontrolę nad grą. Baterie wystarcza min na około 3-4 godziny jakiegoś mocniejszego młócenia, w zależności od gry i ustawień. Częściej podładowywałem go za pomocą power banka. aniżeli ładowałem z ładowarki sieciowej.

Grając na telewizorze lub monitorze, mogę podziwiać grę w pełnej krasie, w rozdzielczości 720p - 1080p, w zależności od gry i ustawień. Steam Deck radzi sobie z większością gier na wysokich lub średnich detalach, bez znacznego spadku wydajności. Oczywiście, nie jest to urządzenie do grania w najnowsze i najbardziej wymagające tytuły, takie jak Cyberpunk 2077 czy Red Dead Redemption 2, ale o dziwo po kilku drobnych zmianach w ustawieniach i jednym patchu działają całkiem sprawnie. Zacząłem więc sprawdzać po kolei, co tam miałem ciekawego na Steamie - Half-Life: Alyx, Doom Eternal, The Witcher 3, Fallout 4, GTA V, Portal 2, Civilization VI, Stardew Valley, Hades, Among Us i wiele innych. Nie miałem też problemów z kompatybilnością moich ulunbionych gier strategicznych przeznaczonych na okienka, a wszystko dzięki wspaniałej technologii Proton, która pozwala na uruchamianie gier stworzonych z myślą o Windowsie.

Steam Deck - jak się na tym pracuje?

Steam Deck

Jak na razie z uruchomionych gier czy z kompatybilności tytułów, jaką zdążyłem sprawdzić, jestem ogromnie zadowolony. Jednak za niewielkie pieniądze uzyskałem nie tylko przenośny sprzęt do grania, ale także do lekkiej pracy biurowej - po podłączeniu go do monitora oraz myszki i klawiatury. Moim zadaniem było jak najszybciej zmęczyć system, załączyć wentylator na najszybszej skali i radzić jak radzi sobie w „bieda” stresie. Uruchomiłem kilka aplikacji naraz, włączyłem dwa filmiki na YT w jakości 4K i miałem aktywnych co najmniej 20 kart, przez które co chwilę się przełączałem. Wentylator był słyszalny, sprzęt być może nieco cieplejszy po godzinie takiego obciążenia, ale wszystko działało bez zająknięcia. Procesor, ilość RAMu i dość szybki dysk najzwyczajniej w świecie działał lepiej niż mój starszy Macbook Air.

Był szybki i żwawy, bez problemu reagując na to co robię z kursorem na ekranie, jak szybko slajduję strony i że obok były dwa otwarte filmy (bez głosu). Praca z Gimp’em, arkuszami dokumentów też nie sprawiała problemu przy otwartych tylu kartach w zasobożernej przeglądarce internetowej. Duże lepsze odczucia, no wiecie takiego „dobrego feelingu” miałem w trakcie korzystania z Samsung DeX, jednak i z topornie wyglądającym Linuxie dam sobie radę. Wiele rzeczy można tu zmienić, jak środowisko graficzne przy zabawie z inną dystrybucją (możliwe, że i z tą też, ale nie miał okazji tego testować), ale w podstawowym założeniu, jakim była lekka praca biurowa, Steam Deck sprawdził się… rewelacyjnie! Jest to nie tylko bardzo dobre urządzenie przenośne do odtwarzania gier, emulacji, ale także (gdyby zdarzyła się taka sytuacja) do pracy. Jeżeli więc chcecie takie urządzenie 2w1, to SD będzie najlepszą opcją i też najtańszą, zapewniająca najlepszy stosunek ceny do jakości i wydajności urządzenia. 

Steam Deck - czy warto?

Moja odpowiedź brzmi: tak, warto. Steam Deck to urządzenie, które spełniło moje oczekiwania, dając już wiele radości z grania, świetnej wydajności w pracy, a przecież to dopiero początek i ile jeszcze przede mną? Jejku mam tyle pomysłów w głowie, jakbym mógł go jeszcze wykorzystać, ale wiem, że na wszystko przyjdzie jeszcze czas. Na razie cieszę z tego co oferuje to uniwersalne urządzenie. SD łączy w sobie zalety komputera i konsoli, dając mi dostęp do wielu świetnych gier. To, co zrobiło Valve ma ogromną przyszłość i jeśli w dalszym czasie będzie się tak rozwijać, z częstymi aktualizacjami systemu i oprogramowania, to sądzę, że być może kiedyś osiągną dużo więcej, niż sami byliby w to skłonni uwierzyć.

Nie wiem, jak Valve zdołało stworzyć urządzenie za naprawdę rozsądne pieniądze, ale jestem im wdzięczny. Steam Deck to mój najlepszy zakup w ostatnim czasie - Samsung Galaxy S10 z DeX na pokładzie też jest niczego sobie do prostej pracy, ale to jednak dwa inne urządzenia. Z czystym sumieniem polecam SD każdemu, kto chce grać przenośnie, w docku na większym ekranie, czy nawet pracować, bo i taką możliwość tu mamy.  

Źródło: własne
Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper