Kingdom Come Deliverance

Kingdom Come Deliverance 2 - halo Czesi, gdzie wasz Wiedźmin?

Mateusz Wróbel | 29.10.2023, 12:00

Czesi mają swojego Wiedźmina. Kto nie zgadza się z tym stwierdzeniem, niech zagra najpierw w przygodę Geralta od CD Projekt, a następnie wsiąknie w świat przedstawiony przez Warhorse Studios w Kingdom Come Deliverance.

Być może na pierwszy rzut oka nie wydaje się, że obie gry mają ze sobą wiele wspólnego, szczególnie że Polacy postawili na widok z perspektywy trzeciej osoby, kiedy Czesi skupili się na opowiedzeniu historii z persepktywy FPP, lecz jeśli zaczniemy stopniowo pochłaniać lokacje, z których wręcz wylewa się słowiański klimat, zapoznamy się z modelami misji, które naprawdę są rozbudowane i pozwalają często wykonać zadanie na wiele sposobów, to zauważymy, że obie gry mają ze sobą jednak sporo wspólnego i fan jednej z nich wręcz na pewno zakocha się od pierwszego wejrzenia w drugiej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tym bardziej martwię się o Kingdom Come Deliverance 2, które wydaje się być tworzone już o wiele za długo. Przypomnijmy, że pierwsza odsłona marki zadebiutowała na rynku dokładnie 13 lutego 2018 roku, a więc niebawem minie 6 lat od momentu, gdy tytuł pojawił się na półkach sklepowych. Warhorse Studios potwierdzało niejednokrotnie, że gra okazała się sporym sukcesem, a swoimi wymownymi wpisami na mediach społecznościowych nie ukrywali, że kontynuacja już powstaje.

Aż za cicho

Dokładnie na początku 2019 roku Daniel Vavra, jeden z najważniejszych twórców hitu z 2018 roku, wrzucił na Twittera zdjęcia z planu produkcyjnego, na którym widać było trzech aktorów ubranych w charakterystyczne dla okresu średniowiecza stroje. Następnie w kwietniu 2020 roku deweloperzy opublikowali kolejne materiały z planu - tym razem sesji motion capture, na których widać było aktora dzierżącego miecz oraz tarczę. 

Wydawać się mogło, że wszystko idzie zgodnie z planem - wszak sesje motion capture w procesie produkcyjnym gry wideo nie odbywają się we wczesnych fazach projektu, a raczej wtedy, gdy najważniejsze elementy są już dopięte na ostatni guzik, a studio wie, co chce "upiec na ruszcie". 

Od tamtego wpisu minęło już 3,5 roku i tak naprawdę przez ten okres czasu nie usłyszeliśmy już nic więcej ciekawego na temat Kingdom Come Deliverance 2. W międzyczasie studio podgrzało tylko atmosferę przed E3 2021, dając nadzieję na zapowiedź gry właśnie na tym wydarzeniu, lecz okazało się, że ekipa ma w zanadrzu wyłącznie port "jedynki" na przenośne konsole Nintendo Switch.

Będzie przepaść?

Kingdom come deliverance

Gdzie więc może znajdować się problem związany z Kingdom Come Deliverance 2? Opcje są dwie - studio albo ma problemy, które sprytnie ukrywa, a i sami branżowi insiderzy nie chcą się do nich dobierać (lub nie mogą, bo Warhorse Studios raczej siedzi w cieniu, nie chcąc być tak rozchwytywanym, jak choćby ostatnio Naughty Dog i ich sieciowy projekt, nad którym znajdują się czarne chmury), albo Czesi tworzą przeogromną pozycję, która wciśnie w fotel wszystkich fanów RPG-ów.

Drugi scenariusz byłby tym, który zdecydowanie bardziej by mi odpowiadał. Mając z tyłu głowy, jak niesamowita była historia Henryka, syna kowala, który potem staje się kimś ważnym, na mojej twarzy pojawiłby się ogromny banan, gdyby Warhorse Studios zrobiło tak wielki krok naprzód, jak kiedyś CD Projekt RED w związku z Wiedźminem a Wiedźminem 2, a następnie Wiedźminem 3 - w tamtych czasach była to przepaść.

Czy nasi sąsiedzi mogą tak samo zaskoczyć? Chciałbym wierzyć, że tak - szczególnie, że studio podobno dalej się rozrasta, poszukując nowych pracowników (w tym roku był to m.in. Cinematic Designer, który miałby przygotowywać "sceny przerywnikowe w jakości AAA, które byłby pełne humoru, akcji i unikalnych momentów"). Dobrych, rozrośniętych RPG-ów z przemyślanymi i angażującymi mechanikami nigdy za wiele.

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper