Final Fantasy XVI

Final Fantasy XVI debiutuje. Przypominamy najlepsze spin-offy kultowej serii

Igor Chrzanowski | 24.06.2023, 17:00

Final Fantasy XVI okazało się gigantycznym hiciorem i zgodnie z oczekiwaniami fanów, przywróciła fajny mroczny klimat dla kultowej serii, która ostatnio poszła w zbyt kolorowe tonacje. Z okazji tegoż sukcesu, postanowiliśmy przypomnieć najlepsze spin-offy serii Final Fantasy.

Po Final Fantasy XV miłośnicy legendarnego cyklu od Square Enix byli mocno podzieleni. Niektórym spodobał się luźniejszy ton opowieści z grupką ziomków podróżujących po świecie, inni zaś ubolewali nad tym, że całość poszła w zbyt ugrzecznionym kierunku. Jak już skończycie ogrywać fantastyczne Final Fantasy XVI, śmiało możecie sięgnąć po jeden z poniższych spin-offów, które doskonale rozszerzały formułę marki.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dissidia 012 Final Fantasy

Na początek lecimy z najlepszą wersją mini-serii Dissidia Final Fantasy, czyli jednym z najwspanialszych hiciorów leciwego PlayStation Portable. Dissidia to świetny miłosny list do wiernych fanów głównego cyklu. Możliwość wcielenia się w naszych ulubionych herosów i walka z kultowymi złoczyńcami w epickich pojedynkach była jak spełnienie mokrych snów. Niestety Dissidia NT nie jest już tak fajna jak gra z PSP, ale jeśli nie macie dostępu do kieszonsolki Sony, dajcie szansę ostatniej odsłonie.

Final Fantasy Type-0 HD

Jeśli spodobał wam się krwawy i mroczny klimat Final Fantasy XVI, na pewno spodoba wam się Final Fantasy Type-0 HD, które to kilka lat temu w końcu przeniosło jedną z nieprzetłumaczonych perełek PSP na Zachodnie rynki w pięknym HD. Jest to jedna z najbardziej brutalnych, poruszających i epickich odsłon całej serii, a do tego oferuje świetny dynamiczny system walki i można zgarnąć dziś tę pozycję za marne kilkadziesiąt złotych. Co prawda wizualnie nadal widać tu korzenie z PlayStation Portable, ale to mała wada na tle licznych zalet.

Final Fantasy Tactics: The War Of The Lions

Wydany na PSP remake kultowego Final Fantasy Tactics z pierwszego PlayStation jest dobitnym przykładem na to, że nawet po kilkunastu latach od premiery można świetnie bawić się przy pozycji, której korzenie sięgają 1997 roku. Square Enix przygotowało wybitną pozycję dla miłośników taktycznej rozgrywki, która tutaj jest wprost fantastyczna, a do tego tytuł posiada jedną z najlepszych opowieści jakie kiedykolwiek ukazały się w historii naszej branży. Jeśli ktoś kocha "fajnala", ale jeszcze w to cudo nie grał, musi je nadrobić!

Crisis Core: Final Fantasy VII

Saga Final Fantasy VII doczekała się wielu spin-offów, ale to Crisis Core jest tym, na którym warto skupić swoją uwagę. Niezależnie od tego czy sięgniecie po oryginał z PSP czy też remake z 2022 roku, dostaniecie w pakiecie wybitną historię, która pod koniec wyciśnie z was łzy bardziej niż świeżo ścierana cebula. Jakby tego było mało unikalny system rozgrywki porwie was na długie godziny i nie pozwoli oderwać się od ekranu nawet na chwilę. Gorąco polecamy!

Theatrhythm: Final Fantasy Final Bar

Final Fantasy słynie z tego, że już od pierwszej odsłony cyklu dostawaliśmy tutaj przepiękną muzykę, a im dłużej trwa seria, tym lepsze bywały te utwory. Niezależnie od tego czy graliście w każdego "fajnala" czy tylko liznęliście niektóre części, jeśli lubicie epicką muzykę i gry rytmiczne, będziecie się tutaj bawić wprost wybornie. Wszakże czeka tutaj na was kilkaset piosenek.

Final Fantasy Tactics Advance & A2: Grimoire of the Rift

Wróćmy na chwilę do taktycznych przygód. Po udanym szturmie gatunku na PSX-ie, Square uznało za stosowne zaatakować także platformy Nintendo, dzięki czemu GBA otrzymał genialnego Final Fantasy Tactics Advance, a NDS dostał Final Fantasy Tactics A2. Obie pozycje są luźno powiązane z odsłonami z konsol PlayStation, dlatego nie trzeba znać ani klasyka z PSX ani remake'u z PSP, aby zapoznać się z tymi dziełami sztuki.

Final Fantasy: Crystal Chronicles

Jeśli cenicie sobie dobre gry akcji, a do tego Final Fantasy jest bliskie waszemu sercu, powinniście dać szansę Crystal Chronicles, które jeszcze za czasów GameCube'a nieźle namieszało w całej serii. Po całej masie turówek otrzymaliśmy tu akcję w czasie rzeczywistym, ciekawie przedstawiony świat i bohaterów, których naprawdę da się lubić. Oczywiście dziś możecie kupić remaster, żeby nie szukać Gacka po różnych aukcjach.

World of Final Fantasy

Tutaj zaś mamy propozycję dla posiadaczy PlayStation 4 i PlayStation Vita, gdzie dla drugiej z konsol była to ostatnia gra Final Fantasy z prawdziwego zdarzenia. World of Final Fantasy to spin-off pełną gębą. Gra dostarcza nam uroczy styl graficzny, nie sili się na jakieś poważne opowieści i pozwala nam po prostu pobawić się tym, że jesteśmy częścią świata Final Fantasy. Niestety na podobny sequel raczej nie ma co liczyć.

Stranger of Paradise: Final Fantasy Origin

Final Fantasy x Dark Souls? Soulsowy styl rozgrywki został sprawnie połączony z uniwersum Final Fantasy, gdzie Square Enix i Team Ninja pokazali, że nawet tak absurdalne na pierwszy rzut oka połączenie może zaowocować bardzo fajną grą. Co prawda nie jest to najlepszy Souls-like jaki powstał, ale dla miłośników "fajnala" jest to niemała gratka.

Chocobo GP

Na koniec wspominamy o najbardziej luźnym spin-offie marki o jakim można tylko pomyśleć. Wyścigi na Chocobosach, to jest to na co czekał świat! A przynajmniej coś na co czekałem ja. Tytuł wylądował ekskluzywnie na Nintendo Switch, narobił trochę szumu ale cena 210 złotych trochę odstrasza - najlepiej poczekajcie na obniżki, bo póki co najniższa cena gry to całkiem znośne 105 złotych.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy XVI.

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper