PlayStation Plus

Nowe PlayStation Plus nadciąga! Którą ofertę wybieracie?

Kajetan Węsierski | 02.05.2022, 21:30

Zapowiedź odświeżenia oferty PlayStation Plus (której nazwa kodowa nie zdradzała za wiele) była prawdopodobnie największą informacją, jaka wypłynęła od Sony. Jakby bowiem nie spojrzeć, sama usługa od wielu lat cieszy się ogromnym powodzeniem i w gruncie rzeczy stanowi nieodłączny element płatniczy milionów graczy korzystających z konsol spod szyldu „niebieskich”. Tak już jest. 

Co jednak ważne, można odnieść wrażenie, iż w pewnym sensie nie mamy tu do czynienia z ewolucją, a wręcz swoistą rewolucją. Albo bardziej… Olbrzymią rozbudową. Tak, chyba to określenie będzie najlepsze, do czego jeszcze przejdziemy w późniejszej części tekstu. Takie ruchy zawsze wywołują sporo zamieszania i warto dodać, że zazwyczaj nie spotykają się wyłącznie z pozytywnym odbiorem. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Choć bowiem jesteśmy gatunkiem, który do zmian przystosowuje się błyskawicznie, to w gruncie rzeczy w większości wcale za nimi nie przepadamy. Tak to już wygląda. Z tego względu, zanim przejdziemy do analizy trzech planów subskrypcyjnych, które wprowadza dział gier wideo w Sony, mam do Was dwa bardzo ważne pytania. Po pierwsze - jak zapatrujecie się na samą zmianę i nowe warunki? Po drugie, być może ważniejsze, na który stopień abonamenty zdecydujecie się od czerwca? Komentarze są Wasze! 

PlayStation Plus Essentials

Zacznijmy od najniższej formuły. Najlepiej można to określić poprzez samą nazwę - Essentials to inaczej „niezbędniki” albo po prostu „podstawowe elementy”. Mamy tu bowiem do czynienia dosłownie z tym, jak działało to wcześniej przy okazji klasycznego PlayStation Plus. Dostajemy więc zniżki na gry, trzy darmowe produkcje w skali miesiąca, a także możliwość zabawy w trybach wieloosobowych online. 

PlayStation Plus Collection

Sama cena również nie różni się znacznie od obecnej. 37 złotych miesięcznie, 100 na trzy miesiące i 240 opłacając rokrocznie. Oczywiście podejrzewam, że same promocje sprawią, iż będziemy mogli nabywać ten abonament na 12 miesięcy po prostu za dwie stówki, więc… Cóż, opcja idealna dla tych, którzy nie zamierzają nic zmieniać i wystarczy im dosłownie to, co było przez ten cały czas w ostatnich latach. 

Dla kogo więc? Jak wspomniałem - dla tych, którym odpowiada to, co jest teraz. Dla tych, którzy nie potrzebują niczego więcej, a abonament opłacają nie dla gier, a żeby pograć w najważniejsze tytuły (jak FIFA czy Call of Duty) przez cały rok w multiplayer. Takie osoby nie potrzebują wydawać więcej kaski, bo po prostu z tego nigdy nie skorzystają. Byłaby to zwykła strata kasy, a nie ma to przecież sensu.

PlayStation Plus Extra

Pośredni pakiet nosi podtytuł „Extra” i w gruncie rzeczy chyba dobrze opisuje upgrade względem podstawowej formuły PlayStation Plus. Dlaczego? Przede wszystkim dzięki dostępowi do sporego katalogu gier z PlayStation 4 oraz PlayStation 5. Będzie to właściwie coś, co najbardziej ma przypomnieć konkurencyjnego Game Passa od Xboksa (z wyłączeniem wstecznej kompatybilności). 

PlayStation Plus

Same ceny również zdają się na to wskazywać i bliżej im do pakietu wyższego niż tego podstawowego. Za jeden miesiąc przyjdzie nam zabulić 58 złotych, za kwartał 165 złotych, a w przypadku rocznego abonamentu będzie trzeba sięgnąć na konto bankowe po cztery wolne stówki. Dużo? Porównując do najniższej oferty blisko dwukrotnie więcej. W dwóch słowach - rzeczywiście sporo. 

Z drugiej strony… Wspomniany chwilę wcześniej Game Pass to koszt 55 złotych w skali miesiąca, więc nie mówimy tu o dużej różnicy. Fundamentalną sprawą będzie oczywiście wielkość obiecywanego katalogu (to ona będzie dyktować opłacalność). Jeśli to dziesiątki kozacki gier i nieco mniejszych, pozwolę sobie wróżyć sukces. Kto więc będzie zainteresowany? Tu również pójdę w kierunku przepowiadania przyszłości i stwierdzę, że zdecydowana większość graczy. 

PlayStation Plus Premium 

I w końcu najwyższa formuła. Premium. Cóż, rzeczywiście jest to „premium” w pełnym tego słowa znaczeniu. Jakby nie spojrzeć, oferta ma prawo robić wrażenie i można być pewnym, że po złożeniu subskrypcji, nie będziemy się nudzić. Płacimy tu za zajęcie nam wolnego czasu i PlayStation zrobi do znakomicie. Jeśli tylko oferta, którą obiecują, wejdzie w życie, jestem przekonany, że będzie dobrze. 

PS Plus LOGO

Czemu? Mamy dostać tu wersje testowe gier, katalog klasycznych produkcji ze starszych konsol Sony, a nawet streaming, na który tak bardzo wyczekiwaliśmy od dłuższego czasu. Największym minusem jest tu natomiast cena. Mówimy bowiem o 70 złotych w skali miesiąca, 200 na trzy, a w przypadku roku o blisko 500 złotych (dokładnie 480). Pesymistycznie - ogromna kwota. Optymistycznie - cena 1.5 gry na PlayStation 5. 

Kto powinien się tym zainteresować? Przede wszystkim osoby, które mają całą masę wolnego czasu i ogromną chęć nadrabiana dawnych klasyków. Jeśli przy którejkolwiek z tych opcji nie potwierdzacie, chyba nie ma sensu się w tym zanurzać. Jestem przekonany, że nawet z niższym abonamentem uda się odpowiednio zagospodarować wolne - tu trzeba chyba nie robić absolutnie nic poza graniem. Katalog może powodować zawroty głowy, nie mam wątpliwości. 

Konkluzja

W ramach konkluzji pozwolę sobie podzielić się z Wami moim przemyśleniem - otóż… Ja postawię prawdopodobnie początkowo na PlayStation Plus Premium, ale maksymalnie na trzy miesiące. I będzie to zakup wyłącznie z chęci przetestowania jak to wszystko śmiga w naszym kraju i na ile w rzeczywistości warte jest swojej ceny (pewnie coś wtedy o tym skrobnę). Wiadomo, że w praktyce może wyjść wiele niespodzianek. 

Jeśli jednak miałbym wybrać tę wersję, którą będę opłacał już na zawsze, pójdę w „Extra”. Jestem przekonany, że przy moich pokładać wolnego czasu i niedługich okresów w życiu, gdzie mogę ogrywać coś z przyjemności, a nie z obowiązku, w zupełności to wystarczy. I tak mówmy tu o sporej cenie w skali miesiąca czy roku. Czego się jednak nie robi z miłości. A wszyscy przecież kochamy tę branżę. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper