Transformers

TOP 10 gier Transformers

Bartosz Dawidowski | 01.05.2022, 09:00

Nie musimy już oglądać setny raz genialnego filmu animowanego, pokazującego walkę Autobotów z Decepticonami z 1986 roku. W temacie „Transformerów” znów zaczęło dziać się coś ciekawego (vide zaskakująco udany serial „Wojna o Cybertron” na Netflixie). To dobry moment, by przyjrzeć się, jak roboty radziły sobie w branży gier na przestrzeni lat. Marce zdarzały się na konsolach i PC wzloty, ale też kompromitujące upadki.


10. Transformers: Prime – The Game

Dalsza część tekstu pod wideo

Transformers: Prime niestety nie wyszedł najlepiej. I wcale nie chodzi o prostą grafikę z Wii i Wii U. Ten tytuł, określany jako brawler, oferował zbyt prosty, monotonny gameplay i za małą różnorodność przeciwników. Znalazło to w 2012 roku odzwierciedlenie w ocenach, które oscylowały wokół 6,5/10.

9. Transformers: Rise of the Dark Spark

Rise of the Dark Spark, stworzone przez Edge of Reality i WayForward, niestety nie spełniło nadziei fanów (pomimo sporego wsparcia finansowego ze strony Activision). Gra wprowadzona w 2014 r. na rynek rozczarowała krótkim, mocno powtarzalnym gameplayem. Od marazmu gry nie ratował sieciowy multiplayer dla maksymalnie 4 graczy. Oceny mówią w tym przypadku same za siebie (okolice 5/10 na Metacritic).

8. Transformers Animated: The Game

Gra wydana na DS-ie zdecydowanie nie przykuwała do siebie grafiką. Tytuł pozwalający na wcielenie się w Bumblebee, Optimusa Prime’a lub Prowla oferował jednak całkiem przyjemny gameplay – o dziwo mocno nastawiony na rozwiązywanie prostych łamigłówek (w ujęciu bocznym, jak w klasycznych platformówkach 2,5D). Niestety fabularnie poziom był mierny – opowieść oparto na kiepskim serialu animowanym, emitowanym na Cartoon Network od 2007 r.

7. Transformers: The Game (2007)

Traveller’s Tales wydało całkiem przyjemny tytuł w 2007 roku. Transformery wprowadzone przez to studio na X360, Wii, PS3, PS2 i PC zapewniały przyzwoicie wykonaną kampanię, podzieloną na dwie główne opowieści: wątek Autobotów i Decepticonów. Spore wrażenie robiły tu spore regiony oddane do eksploracji – wypełnione sekretami, przedmiotami kolekcjonerskimi itd. Wydania na PS2 i Wii cierpiały na bardzo uproszczoną grafikę. Warto zatem – jeśli sięgniecie po tytuł z 2007 roku, zagrać na PS3, PC lub X360.

6. Transformers: Revenge of the Fallen

Studio Luxoflux otrzymało od Activision zadanie stworzenia gamingowej adaptacji filmu „Revenge of the Fallen”. Zespół wywiązał się przeciętnie z powierzonego zadania. Gra wydana w 2009 roku na PS2, PS3, Wii, X360, DS i PC nie porywała ani fabułą, ani grafiką. Nie najlepszy okazał się też tryb multiplayera. Rozczarowała też długość przygody, z którą można się było rozprawić w ok. 4 godziny. Fani marki na szczęście już niedługo później otrzymali znacznie mocniejsze gry na licencji Transformerów.

5. Tranformers: Decepticons 

Transformers: Decepticons to niepozorna gra z Nintendo DS – dziś już raczej zapomniana. Sporo osób wciąż wspomina ją z wielką nostalgią. Nie bez powodu. Studio Vicarious Visions, autorzy handheldowego wydania Vigilante 8, wykonali tutaj kawał świetnej roboty, zapewniając przyjemną grafikę 2D (oczywiście w ramach możliwych do wykonania na DS-ie), a akcją ukazywaną z ujęcia TPP i nieźle zbalansowany gameplay, z dobrze rozwiązanym sterowaniem. Największe wrażenie robiła jednak świetna fabuła – oczywiście prezentowana z punktu widzenia tytułowej frakcji.

4. Transformers (2004)

Transformery z 2004 roku, wydane na PS2, do dzisiaj wspominane są z rozrzewnieniem przez wielu fanów. Nic dziwnego – to była bardzo przyzwoita produkcja. Chociaż scenariusz, w którym ważną rolę odebrały małe roboty (wielkości przeciętnego człowieka), zwane Mini-conami - nie był w tytule od Atari Melbourne kanoniczny, jedynie luźnie opierając się na serialu animowanym „Armada”, to gameplay okazał się naprawdę przyjemny. Do wyboru mieliśmy jednego z trzech Autobotów (Optimusa Prime’a, Red Alerta i Hot Shota), którym walczyliśmy w ujęciu TPP, w bardzo estetycznej, jak na tamte czasy, oprawie graficznej.

3. Transformers: Devastation

Devastation cieszy z kilku powodów. Deweloperzy wrócili w tej produkcji do klasycznych designów Transformerów, a nie niepotrzebnie udziwnionych wizerunków bohaterów z filmów. Samo w sobie stanowi to już dużą wartość dla fanów klasycznych wydań tej marki (pierwszego serialu, komiksu i wspaniałego filmu z 1986 roku). Nie zawiodła jednak tutaj nie tylko grafika. Hack and slashowy gameplay również okazał się w 2015 roku lepszy od oczekiwań. Dostaliśmy na PS4, PS4, X360, XOne i PC znakomitą produkcję – japońska ekipa Platinum Games ponownie udowodniła, że zna się na swoim fachu.


2. Transformers: War for Cybertron

W 2010 roku War for Cybertron wywoływało opad kopary przepychem wizualnym. Activision – po latach lekceważącego podejścia do Transformerów – wreszcie mocno zainwestowało w markę. Dysponujący dużym budżetem zespół High Moon Studios wycisnął siódme poty z X360 i PS3, zapewniając zaskakująco ładną grafikę. Jedną z fajniejszych cech produkcji wykonanej na Unreal Engine 3 był multiplayer. Całą kampanię dało się przechodzić w War for Cybertron wspólnie, w kooperacji sieciowej. Gra zaoferowała też tryby rywalizacji w multiplayerze online (niestety te atrakcje są już niedostępne, w związku z wyłączeniem serwerów). Nieźle wypadła też klimatyczna fabuła, opowiadająca o czasach, gdy Transformery nie wiedziały jeszcze o istnieniu planety Ziemia. Było  brutalnie i dosadnie, bez infantylności. Cieszyła też niezmiernie kampania ze scenariuszami nie tylko Autobotów, ale też Deceptioconów. Ich opowieść okazała się nawet ciekawsza od losów oddziałów Optimusa Prime’a.

1. Transformers: Fall of Cybertron

Chyba żaden fan „Transformersów” nie będzie miał wątpliwości, co do najlepszej gry wykonanej na licencji tej kultowej marki. Po dziś dzień nie stworzono nic lepszego w tym temacie. Fall of Cybertron, stanowiące sequel War for Cybertron, okazało się bezkonkurencyjne – nie tylko pod względem zaskakująco dobrej grafiki, ale też fabuły i oczywiście emocjonującej rozgrywki. Fall of Cybertron przedstawia mroczną wizję desperackiej walki Autobotów z przeważającymi siłami Decepticonów w ostatnich dniach tytułowej planety. Na tytuł groszem sypnęło Activision i to całkiem sporą sumą, bo gra z 2012 roku wyglądała i działała zaskakująco dobrze. Produkcję opracowało na PC, PS3 i X360 studio High Moon, autorzy Darkwatch, którzy później współtworzyli m.in. Destiny i Call of Duty. Gra została później, w 2016 roku, wydana również na PS4 i XOne i w takim ulepszonym wydaniu, które zapewnił nam zespół Fun Labs, zdecydowanie warto tego szpila sprawdzić. Jedynym większym minusem tej świetnej gry jest brak kooperacji w kampanii, która występowała we wcześniej stworzonym War for Cybertron z 2010 roku.

Źródło: Własne
Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper