Top 10 inwazji obcych w grach wideo

Mateusz Gołąb | 06.02.2016, 15:29

W związku z premierą gry XCOM 2 przyszło nam do głowy, że warto przypomnieć sobie nasze ulubione inwazje obcych. Czas na odliczanie!

Tym razem witamy was wyjątkowo weekendowo, bo ze względu na inny dodatkowy materiał przygotowywany na przyszły tydzień parę rzeczy również uległo niespodziewanemu przemieszczeniu w czasie. Znów walczymy z obcymi, więc powspominaliśmy nieco redakcyjnie nasze dawne przygody z najeźdźcami z kosmosu. Przypominamy, że jest to jedynie nasz redakcyjny wybór, a własne typy przedstawiajcie w komentarzach.

Dalsza część tekstu pod wideo

10. Space Invaders

Dla wielu z nas była to prawdopodobnie pierwsza wirtualna inwazja obcych, jakiej doświadczyliśmy w swoim życiu. Ta automatowa gra przygotowana przez Japończyków z Taito pojawiła się na tak ogromnej liczbie urządzeń domowych, że mało kogo, kto dorastał w latach 80. lub 90., ominął jej fenomen. Wystarczyło parę pikseli na ekranie, żebyśmy wyobrażali sobie wielkie statki obcych próbujące przebić się przez nasze systemy obronne Ziemi. Space Invaders to produkt kultowy i jedna z ikon elektronicznej rozrywki.

9. Jet Force Gemini

Zanim jeszcze pojawiła się seria Earth Defence Force, rasa kosmicznych owadów próbowała podbić świat w grze Jet Force Gemini. Wcielając się w tytułową drużynę musieliśmy stawić czoła przywódcy insektoidalnych obcych o imieniu Mizar, który po swojej wielkiej porażce posunął się nawet do próby kompletnego unicestwienia rodzaju ludzkiego przy użyciu asteroidy.

08. Halo 2

Druga odsłona przygód Master Chiefa trafia na naszą listę ze względu na fenomenalne pierwsze poziomy obrazujące inwazję na Ziemię. Oczywiście cała gra nie skupiała się tylko na tym aspekcie, ale raczej na odkrywaniu kolejnej struktury Halo przez protagonistę. Nie możemy jednak zapomnieć zniszczonego miasta pustoszonego przez armię Covenantów i całego wojennego szaleństwa, jakie miało miejsce wokół bohatera. Świetnie opracowana sekwencja, która angażuje nas od pierwszych chwil i sprawia, że czujemy ciężar misji spoczywający na naszych barkach.

07. Gears of War

Ludzkość spodziewała się wszystkiego. Wszystkiego poza tym, że obcy od wieków ukryci są pod powierzchnią planet i szykują inwazję od wewnątrz. Pewnego dnia ujawnili się i bardzo szybko wymazali rodzaj ludzki niemal do cna. Pozostała już tylko walka o przetrwanie. W wizji, którą poznajemy przez wszystkie odsłony serii Gears of War, inwazja już się dokonała, a kierowany przez nas oddział COG stanowi jedną z ostatnich nadziei na przetrwanie gatunku. Przytłaczający, wojenny klimat okupowanej planety wprowadza nas w stan melancholii, gdy odpieramy kolejne hordy Locustów przemierzając ruiny miast.

06. Destroy All Humans!

Inwazja autorstwa Pandemic Studios miała miejsce w 1959 roku i to my byliśmy jej przyczyną. Wcielaliśmy się w postać kosmity o pseudonimie Crypto, którego zadaniem było uratowanie pobratymca, ale przy okazji przeczesywaliśmy miasteczka i zbieraliśmy potrzebne próbki DNA. To jest dopiero początek, bo w sequelu do gry atakowaliśmy całą ludzkość. Jedna z najbardziej satysfakcjonujących rozwałek szóstej generacji konsol. Poza tym miło było wreszcie zmienić strony i dokonać aktu zniszczenia własnymi, kosmicznymi rękami.

05. Mass Effect

A co by było, gdyby istniała pewna raza, której głównym celem jest kasowanie wszystkiego co jakiś czas? Dosłownie wszystkiego. Gdy świat staje się skorumpowany, to siły wyższe stwierdzają, że należy go zaorać. Na szczęście dzielny komandor Shepard postanowił przeciwstawić się temu, co nieubłagane i wraz ze swoją dzielną załogą stawić czoła przeznaczeniu. Szkoda tylko, że ostatecznie wszystko sprowadziło się do wyboru jednego z trzech kolorów.

04. Contra III: The Alien Wars

Trzecia odsłona serii Contra to jedna z najlepszych części całej sagi. Kosmiczna frakcja Red Falcon wyraźnie ma już po dziurki w nosie kolejnych przegranych i tym razem zaatakowała Ziemię z impetem, a Bill i Lance ponownie muszą stawić jej czoła. Miejsce akcji przenosi się na bardziej zurbanizowane tereny, gdzie mierzymy się z wielkimi robotami, zmutowanymi żółwiami i innymi dziwadłami, które sieją spustoszenie. Wszystko w tradycyjnym duchu hołdu oddanego klasykom kina akcji z lat 90. Tylko takim nafaszerowanym całą zgrzewką napojów energetycznych, który przy okazji ma zapędy piromaniaka.

03. Half-Life 2

Biedny Gordon Freeman. Gdyby wiedział, co się wydarzy tego dnia w pracy, pewnie nie ruszałby się w ogóle z łóżka. Niestety pewien eksperyment nie powiódł się do tego stopnia, ze otworzył bramy do innego wymiaru wpuszczając przedstawicieli Xen do naszego świata. Na szczęście okazało się, że nasz bohater potrafi wziąć się w garść w niezwykle stresującej sytuacji i skopać tyłki przypadkowym najeźdźcom. Gorzej, że dało to pretekst do inwazji imperialistycznej rasy Combine, która przez następne 20 lat wykorzystywała opresyjnie całą ludzkość.

2. Earthbound / Mother 2

Najstraszniejsze są te inwazje, których nie widać. Giygas – istota z kosmosu, której pierwotną misją było przejęcie od ludzkości wiedzy o umiejętnościach PSI, postanowiła po stwojej porażce stoczyć ją w mrok. Potwór przejmował kontrolę nad poszczególnymi istotami na Ziemi, by wywoływać z wnętrza ich dusz najbardziej brutalne I zwierzęce zapędy tak, by z czasem ludzkość dokonała swoistej autodestrukcji ku jego chwale. W razie czego Giygas ma jeszcze do dyspozycji całą armię Starmenów, gdyby musiał zareagować zbrojnie.

1. XCOM 2

Pomimo wszelkich starań naszej organizacji, doszło do inwazji. Pokojowej do tego. Najwięksi władcy tego świata próbowali rozwiązać temat dyplomatycznie, co doprowadziło do stopniowego przejmowania władzy nad światem przez najeźdźców. Teraz działają oni w formie korporacji ADVENT trzymając cały rodzaj ludzki pod swoją totalitarną władzą. A kto się jej sprzeciwi, ten znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Najgorsze jednak jest to, że cały świat naokoło przekonany jest, że wszystko jest w porządku I ludzkość wcale nie znajduje się pod okupacją najeźdźców z kosmosu.

Źródło: własne

top 10