Co oglądać w weekend - Netflix, HBO Go, kina

Co oglądać w weekend - Netflix, HBO Go, kina

Dawid Ilnicki | 02.12.2021, 22:30

Przełom miesięcy to zwykle interesujący moment dla użytkowników serwisów streamingowych. Tym razem jest podobnie, bo w tym tygodniu na Netflixie pojawi się kilka nowości; zarówno świeżych produkcji, jak i powrotów znanych serii. Wiele będzie się działo również w kinach, dokąd trafia choćby nowa odsłona serii horrorów “Resident Evil”.

W tym tygodniu przyglądamy się ofercie Netflixa, HBO GO i kin.

Dalsza część tekstu pod wideo

Netflix

Wydarzeniem tygodnia jest rzecz jasna nowa produkcja Jane Campion, która po ponad dekadzie od od ostatniego filmu “Jaśniejsza od gwiazd” powraca z obrazem “Psie pazury”. Autorka pamiętnego “Fortepianu” co prawda pracowała później na planie serialu telewizyjnego “Tajemnice Laketop”, ale rzeczony film rzeczywiście znaczy jej powrót - jak się okazuje już niekoniecznie na duży ekran. Wiele wskazuje, że będzie to powrót udany, bo mamy tu ciekawą historię, opartą o powieść Thomasa Savage’a, a także grono świetnych aktorów: Benedicta Cumberbatcha, Kirsten Dunst, Keitha Carradine’a czy Frances Conroy. Tym, których odstrasza formuła westernu, należy przypomnieć o bardzo dobrej “Pierwszej krowie” Kelly Reichardt z zeszłego roku, pokazującej, że w gatunku tym wciąż tkwi potencjał. Film pojawił się na stronie Netflixa w środę.

Z nowymi sezonami powracają mocno specyficzne seriale. Pierwszy to “Zagubieni w kosmosie”, pierwszorzędnie zrealizowany remake serii z 1965 roku, który jest przykładem znakomitej produkcji dla całej rodziny. Świetna strona audio-wizualna pozwala bowiem cieszyć się seansem, pomimo wielu oczywistych uproszczeń fabularnych. Już z dwunastym sezonem powraca jeden z najlepszych agentów wywiadu, czyli Sterling Archer i w tym wypadku, z ręką na sercu, trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo mam tu spore zaległości, a seria od pewnego czasu rzeczywiście straciła dużą część swego dawnego uroku. Obie produkcje wracają w środę.

Interesujące będzie zobaczyć jak wypadnie tajski horror “Cała prawda”, który dziś pojawił się na stronie. Dzień wcześniej do biblioteki trafiła chińska animacja dla dorosłych “Zielony Wąż”. Całkiem sporo można sobie było obiecywać po filmie “Wyspa fantazji”, który jednak koniec końców, mimo niezłej obsady i atrakcyjnego pomysłu, zwyczajnie nie jest wart czasu. Fani brytyjskich kryminałów mogą spróbować seansu “Zabójcy doskonałego”, który jednak nie otrzymał zbyt wysokich ocen. Całkiem spory (i wciąż powiększający się) fanklub Anyi Taylor-Joy powinien się zainteresować filmem “Emma.”, który miał swoją kinową premierę w zeszłym roku.

Jak zwykle o tej porze dostaniemy również kilka klasycznych produkcji. Pierwszą z nich jest “Raport Pelikana” Alana Pakuli, zrealizowany na podstawie powieści niezmordowanego Johna Grishama, z doborowym duetem Julia Roberts - Denzel Washington. Ciekawiej wygląda propozycja dużo starsza: “Doktor Żywago”, ekranizacja epickiej powieści Borysa Pasternaka z pamiętną rolą Omara Sharifa. Film w 1966 roku zgarnął aż pięć Oscarów. Zdecydowanie mniej znanym filmem świątecznym jest anime “Rodzice chrzestni z Tokio”, które jest całkiem wysoko oceniane. 

HBO GO

Dość szybko na stronę HBO GO trafia długo wyczekiwany nowy film “Mortal Kombat”, który jednak okazał się sporą klapą. Film nie zarobił nawet 100 milionów dolarów, choć był wyświetlany w kinach i z całą pewnością nie będzie w przyszłości takim fenomenem jak pierwsza odsłona z 1995 roku. Jeśli ktoś go jednak nie widział można będzie to nadrobić od piątku. Dzień wcześniej do biblioteki trafiają również wszystkie dotychczasowe części serii “Mission Impossible”.

W niedzielę na stronie pojawią się nowe odcinki osobliwego serialu “Przybysze”, który łączy ze sobą science-fiction z kryminałem. Punktem wyjścia jest zjawienie się we współczesnej Norwegii przybyszy z poprzednich epok, którzy zostają włączeni do społeczeństwa. Jedną z takich postaci jest główna bohaterka serii, która zostaje funkcjonariuszką policji. Mimo mocno karkołomnego konceptu serial ogląda się całkiem nieźle.

Kina

Od piątku w kinach można będzie oglądać najnowszą odsłonę ekranizacji słynnej gry, dotąd kojarzoną z nazwiskiem Paula W.S. Andersona. “Resident Evil: Witajcie w Racoon City” wyreżyserował już jednak Johannes Roberts, znany z kilku horrorów. Najnowsza odsłona, traktowana jako reboot dotychczasowej serii, na razie nie zdobywa uznania, przynajmniej tak wynika z wyników sprzedaży biletów w stanach Zjednoczonych. 

Głośno także o filmie “King Richard”, w którym dobrze znany Will Smith wciela się w Richarda Williamsa, ojca i trenera legendarnego duetu tenisowego: Venus i Sereny Williams. Obie siostry w pewnym momencie niemal zupełnie zdominowały rozgrywki WTA, a Serena wygrała 23 turnieje wielkoszlemowe, stając się bezsprzecznie prawdziwą ikoną tej dyscypliny. Obraz w reżyserii Reinaldo Marcusa Greena pokaże oczywiście trudy w dochodzeniu na szczyt, w tym również pokonywanie barier klasowych i rasowych w tym wyjątkowo elitarnym sporcie.

Interesującą propozycją jest również hiszpańska komedia “Szef roku”, która niespodziewanie została nominowana do oscarowego wyścigu. Niespodziewanie, bo rywalizowała choćby z najnowszym obrazem Pedro Almodovara “Matki równoległe”, jak zwykle w takich wypadkach uważanym za faworyta. Tymczasem film Fernando Leona de Aranoi opowiada o właścicielu lokalnego biznesu, odtwarzanego przez Javiera Bardema, walczącego o lokalną nagrodę biznesową.

Dwa filmy, które w kinie pojawią się w ten weekend, już wcześniej widziałem. Niewątpliwie filmem przykrym jest “Lokatorka” Michała Otłowskiego. Niestety nie ze względu na to jak oddziałuje na widza i nawet nie z powodu jego poziomu. Historia inspirowana tragicznymi losami Jolanty Brzeskiej, której okoliczności śmierci nadal nie są jasne, po prostu zawiodła, stając się podstawą zwykłego, mało wciągającego thrillera, a zatem raczej nie uda jej się zainteresować tym tematem tłumów widzów. Interesującym filmowym eksperymentem jest za to “Noc królów”, tocząca się w iworyjskim więzieniu i skupiona wokół snutych przez jednego z bohaterów opowieści.

Interesująco zapowiada się niemiecki film “Jestem twój”, który łączyć ma w sobie cechy komedii romantycznej z wątkami fantastycznymi. Fani irańskiego kina, których jest całkiem sporo, powinni się zainteresować kolejnym po “Zło nie istnieje” obrazem, trafiającym do naszych kin, czyli “Ballada o białej krowie”. Poza tym w kinach można zobaczyć jeszcze kazachską komedię “Kochanie, nie uwierzysz” i dwa filmy familijne: “Chłopiec z chmur” i animację “Clifford. Wielki, czerwony pies”.

Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper