Muzyka Gracza – Piosenki z serii Metal Gear Solid

Muzyka Gracza – Piosenki z serii Metal Gear Solid

redakcja | 23.11.2014, 16:20

Jeśli ktoś może konkurować z Final Fantasy pod względem muzyki z gier, a w kategorii Piosenki nawet wygrać, to jest to Metal Gear Solid. Na chwilę zostawmy nowości i pogrzebmy w Nostalgii.

Hideo Koijma w innym życiu zostałby filmowcem - jego najpopularniejsza seria to hollywoodzkie kino pierwsze klasy, także muzycznie. Mocne scenografie punktowane świetnie kontrastującą muzyką, solidną również na tym najbardziej bazowym poziomie – tak się zdobywa rząd dusz. Nasz kącik nie zdołał pomieścić wszystkiego, co warte przypomnienia, stąd subiektywna selekcja.
Dalsza część tekstu pod wideo
 
Zacznijmy od Here’s To You. Oryginalnie pochodzi z włoskiego dramatu pod tytułem Sacco i Vanzetti. Muzykę napisał Ennio Morricone (!), a zaśpiewała Joan Baez. Komuś utwór przypadł do gustu, skoro użyto go dwukrotnie, raz w aranżacji Harry’ego Gregsona-Williamsa i wokalem Lisbeth Scott (Peace Walker), drugi już w wersji oryginalnej (Ground Zeroes). Każda ma inny wydźwięk, łączy je tekst. Sami oceńcie.
 
 
 
W 1998 Konami dało początek serii MGS. Jednocześnie, wraz ze ścieżką dźwiękową,  tradycją stały się mocno chwytliwe, rozpoznawalne piosenki. Pierwszą grę i płytę uświetnił utwór The Best Is Yet To Come napisany przez Ritę Muranakę. Aoife Ní Fhearraigh – to ją powinniście jednak kojarzyć najbardziej. Zaangażowana do wykonania pieśni irlandzka śpiewaczka zyskała dzięki temu sporo na rozpoznawalności. Irlandzki tekst, celtycka formuła, również typowo celtyckie instrumenty (buzuki, low whistle). Piękno.
 
 
Żeby nie posądzić nas o gender (badum tss) mamy też piosenkę z męskim wokalem, Way To Fall z MGS3 w wykonaniu Starsailora. Angielscy rockmani użyczyli piosenki ze swojego albumu Love Is Here. Zabawna historia: początkowo planowano wykorzystać w napisach końcowych Space Oddity i Ashes to Ashes Davida Bowiego - dobrze podsumowywały główne tematy poruszane w grze. Z biegiem czasu jednak straciły one na znaczeniu, więc kolega Kojimy zaproponował reperturar Stellastarr. Wybór ostatecznie padł na Starsailor tylko dlatego, że Kojima się przesłyszał.
 
 
Na koniec utwór trochę mniej znany, bo z Portable Ops – niemniej Calling to the Night wylądował na krążku z okazji 20-lecia serii , a i głos Natashy Farrow zniewala.
 
Źródło: własne
redakcja Strona autora
Wszechstronny autor – a to przygotuje materiał sponsorowany, a to komunikat redakcyjny. Znajdziecie go w każdym zakątku portalu jak to na szefa wszystkich szefów przystało. Nie tylko pisze, ale coś naprawi i wysłucha - piszcie na [email protected].
cropper