W Borderlands: The Pre-Sequel również odwiedzimy „jaskinie skarbów”

Wszyscy słyszeliśmy już o tajemniczych „jaskiniach skarbów” w Destiny. Czy ten sam problem może trapić ? Okazało się, że tak.
Jakby nie patrzeć, tytuł także jest strzelanką opartą o system pozyskiwanych na wrogach łupów. Tytułowe „jaskinie skarbów”, to nic innego jak miejsca, w których możemy stanąć w konkretnym miejscu i taśmowo eliminować odnawiających się błyskawicznie wrogów. Termin dość bliski znanemu z gier RPG „farmieniu”. Twórcy założyli, że w normalnych okolicznościach będziemy przemierzali świat i pozyskiwali łupy w sposób losowy, a nie „maszynowy” i zaplanowany.
Obecnie w odkryto już dwa umożliwiające to miejsca. Pierwsze z nich dostępne jest w misji „Let’s Build A Robot Army”. W trakcie etapu następuje moment, w którym wieżyczki pomagają nam niszczyć przeciwników. Ci będą wysypali się tak długo aż wieżyczki nie zdobędą dwunastu zabić, co oznacza, że musimy zabijać wrogów, nim zrobią to strzelające automaty. Można to zobaczyć na poniższym filmiku:




Druga „jaskinia skarbów” jest dostępna w misji „Guardian Hunter”. Polega na zabijaniu tytułowych strażników. Ci będą odnawiali się w nieskończoność, gdyż to nie ich śmierć jest celem misji.
O Destiny można mieć różnorakie opinie, ale wydaje się, że tytuł jednak coś ostatecznie wniósł w kulturę graczy, a termin „jaskinia skarbów” wejdzie w grach do użytku codziennego.