Twórcy DriveClub mieli pewność że serwery będą działać
Deweloperzy z Evolution Studios przyznali, że nie przewidzieli tak wielkich problemów z działaniem serwerów, które w obecnej chwili nie radzą sobie z ilością graczy chcących pojeździć w sieci. Wpłynęło to również na opóźnienie plusowej edycji. Teraz przyszedł czas na tłumaczenie i przepraszanie.
Sytuacja zmusiła Evolution do zaimplementowania systemu polegającego na tym, że jeden gracz nie dołączy do gry dopóki ten, który już jest zalogowany, się nie wyloguje. Paul "Rushy" Rustchynsky tłumaczy jednak, że podczas testów przed premierą, problemy tego typu nie miały miejsca. Tak wygląda odpowiedź, którą opublikował na twitterze.
@theweedtweeter We ran a beta test and none of these issues occurred, we had confidence everything was ready. These issues were unexpected.
— Paul Rustchynsky (@Rushy33) październik 11, 2014
Wszystkie testy beta zostały przeprowadzone tak jak powinny i żaden z tych problemów nie miał miejsca - twórcy mieli więc pewność, że jest gotowy na start.
Pojawiły się również pytania o jakąś rekompensatę w postaci DLC czy czegoś podobnego, ale Paul napisał tylko, że rozważają wszystkie możliwe opcje.
Mimo starań, wciąż wiele funkcji sieciowych pozostaje wyłączonych, nawet po tym jak uda się zalogować na serwer. Rustchynsky przeprasza za wszelkie problemy i obiecuje, że niebawem wszystko wróci do normy.
