Spin-off do głównej serii wydaje się obfitować w niespodzianki. Twórcy wiedzą, że mają w swych dłoniach świetny pomysł, który sprawdził się już przy poprzedniku, więc kierując się starą jak świat zasadą „Większe jest lepsze”, postanowili ulepszyć oryginalną ideę pod każdym względem. Producent obiecuje nam jeszcze więcej puzzli, jeszcze większy wpływ na fizykę otoczenia oraz przede wszystkim jeszcze więcej szalonej akcji. Mordercze pułapki, świszczące wokoło kule oraz dzika przejażdżka przez świątynie Ozyrysa są zaledwie delikatnym preludium do tego, co znajdziemy w Lara Croft and the Temple of Osiris (PS4).
Zobaczcie zresztą sami poniższą rozwałkę, budzącą miłe skojarzenia ze starszymi grami tego typu. Jak bycie archeologiem może być nudne?