Deep Down to według Capcomu konieczne ryzyko
Kiedy rok temu Capcom pokazał światu kapitalnie wyglądający , można było spodziewać się godnej konkurencji dla serii Dark Souls, w dodatku na konsoli nowej generacji. Od tego czasu o grze jest jednak cicho, a jeśli już czegoś się dowiadujemy, są to sprostowania lub przeprosiny, jak wtedy, kiedy obiecano nam betę w czerwcu, a potem zapomniano poinformować o jej przesunięciu. Czy coś się zatem zmieniło?
Niewiele, bowiem informacji o samej grze, jak i materiałów z niej pochodzących wciąż otrzymujemy jak na lekarstwo. Warto jednak zapoznać się z tym, co do powiedzenia na temat gry przedstawiciel Capcomu miał podczas spotkania z akcjonariuszami firmy. Jak się okazuje, inwestorzy nie są do końca przekonani do idei tworzenia tytułów w modelu free-to-play.
Rozumiemy, że istnieje pewne ryzyko związane z tym, iż Deep Down to nasza pierwsza gra free-to-play na nową generację, ale wierzymy, że podjęcie tego ryzyka jest konieczne. Deep Down to punkt wyjścia dla zwiększenia sprzedaży naszych treści na nowej generacji konsol.
Co więcej, model biznesowy, w którym nie sprzedajmy gry w tradycyjny sposób, posiada przewagę w postaci większego wsparcia ze strony społeczności. Dzięki opiniom i sugestiom graczy będziemy mogli rozwiązać problemy z rozgrywką. Planujemy aktualizować i udoskonalać Deep Down przez jakiś czas.
Czy inwestorów uspokoiły zapewnienia Capcomu? Z pewnością większość pozostanie sceptyczna, póki nie gra nie odnotuje znaczących zysków.
Deep Down wciąż nie posiada oficjalnej daty premiery. Spekuluje się, że tytuł do sprzedaży trafić może w lutym 2015, choć niektóre plotki mówią nawet o jesieni przyszłego roku.