Fable: The Journey bez walki w zwarciu...

Gry
1034V
Fable: The Journey bez walki w zwarciu...
Maciej Klimaszewski | 11.08.2011, 16:48

... i bez broni palnej. Peter Molyneux poinformował, że jego najnowsza gra, która w żadnym wypadku nie jest podróżą po szynach, nie przewiduje użycia narzędzi strzelniczych i broni białej. 

... i bez broni palnej. Peter Molyneux poinformował, że jego najnowsza gra, która w żadnym wypadku nie jest podróżą po szynach, nie przewiduje użycia narzędzi strzelniczych i broni białej. xxxxx

Dalsza część tekstu pod wideo

 

 

Wszystko rozchodzi się o Kinekta jako główne narzędzie interakcji między światem gry a graczem. Gameplay Fable: The Journey skupi się na walce za pomocą dystansowych ataków magicznych. 

 

"Za każdym razem, gdy bierze się zamach mieczem i uderza coś na ekranie, same wizualia i dźwięk, to nie wszystko. Moglibyśmy zrobić to co Nintendo w Twiglight Princess, gdzie nie liczy się tak naprawdę co robisz - najważniejszy jest rezultat na ekranie. Ale chciałem by ludzie czuli moc, o to się rozchodzi." - powiedział Molyneux  w wywiadzie dla OXM.

 

Piotruś tłumaczy, że w przypadku broni palnej i białej ludzki umysł oczekuje efektu rozrzutu, natrafienia na jakąś przeszkodę w przypadku np. miecza. Z oczywistych przyczyn Kinekt nie jest w stanie stworzyć zjawiska force feedback i pozostaje tylko uczucie machania dłońmi w powietrzu.

 

Czy tylko mi wydaje się, że z każdą kolejną częścią marka Fable stacza się w odmęty słabizny?

Źródło: własne

Gołąbki, placki ziemniaczane czy naleśniki

Gołąbki
74%
Placki ziemniaczane
74%
Naleśniki
74%
Jeden wuj - wszystko jest zjadliwe
74%
Pokaż wyniki Głosów: 74

Komentarze (11)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper