Tak wyglądać mogłyby Mirror's Edge i Deus Ex: Bunt Ludzkości gdyby zrobiono je na Unreal Engine 4

O tym, że nowy Unreal Engine 4 jest potężnym silnikiem wiemy od momentu pierwszych prezentacji, jednak by pokazać jak bardzo mogłyby zyskać dzisiejsze gry, gdyby powstały na jego bazie, najprościej zrobić to, przenosząc znane marki do nowego środowiska. Przed Wami dwie grafiki, które ucieszą fanów i .

Obie grafiki powstały tylko po to, by pokazać w jaki sposób znane nam klimaty przenieść do dzisiejszych standardów stosując do tego najnowszy silnik Unreal Engine 4.

Mirror's Edge

W tym przypadku postarano się ukazać złożoność systemu dynamicznego oświetlenia, które w zależności od zastosowanego materiału tekstury na obiektach, zachowuje się zgoła odmiennie. Zadbano również o odpowiednie rozproszenie światła, co widać chociażby po posadzce, gdzie w zależności od dystansu dzielącego od źródła światła, gradient cienia układa się zgodnie z prawami fizyki. Ostatnim elementem, który chciano pokazać za pomocą tej sceny są naturalne, wygaszone odbicia na szklanych powierzchniach.

Deus Ex

Na tym przykładzie pokazano złożoność systemu, który zajmuje się jednocześnie generowaniem metalicznych powierzchni wysokiej jakości oraz tego, który odpowiada za neonowe światło, którego blask różni się od standardowego. Ponownie pochwalono się możliwościami odbijania światła od różnych materiałów użytych do zbudowania sceny oraz bumpmappingiem, dzięki któremu modele i tekstury wyglądają jak wyciągnięte z fotografii.

Wprawdzie oba obrazki mogą wydawać się puste i niezagospodarowane, ludzie znający się na rzeczy już zacierają rączki i liczą na prosty w obsłudze silnik, dzięki któremu ich produkcje będą nie tylko funkcjonalne, ale przede wszystkim cieszące oczy potencjalnego klienta.

Wprawdzie to tylko ilustracje wygenerowane przez bywalców forum polycount, ale strach pomyśleć, co z tym narzędziem zrobią twórcy tytułów, które spokojnie można określić mianem dużych projektów w stylu .