Watch_Dogs będzie miało nieskończenie wiele misji
Długość rozgrywki w grach wideo, to bardzo ciekawy temat. Są gracze, którzy dosłownie dzielą cenę gry przez średnią liczbę godzin potrzebnych do skończenia tytułu, by ocenić opłacalność jej zakupu. Są też tacy, dla których liczy się tylko jakość podanej "potrawy". Ci pierwsi powinni być zadowoleni z tego, co czeka ich w nadchodzącym .
Dyrektor kreatywny Jonathan Morin, który dość często dostarcza nam informacji na temat gry, wspomniał na swoim twitterze, że w Watch_Dogs nigdy nie zabraknie rzeczy do roboty. Niektóre typy zadań związanych z NPC'ami będą zdarzały się wiecznie. Do tego dochodzą jeszcze wszelakie wydarzenia online.
Oczywiście jeśli chodzi o zabawę sieciową, to nie jest to żadna nowość, bo prawie każda gra zawierająca ten pierwiastek może być określana jako nieskończona. Natomiast nieograniczona ilość misji ( przestępstw ) w trybie dla jednego gracza, to dość ciekawe rozwiązanie. Tym bardziej, że widzieliśmy już jak taka misja może wyglądać i wyglądało to na emocjonująca zabawę.
Morin wspomniał także, że całe miasto będzie dostępne od samego początku. Nie będzie w nim żadnych absurdalnych, niemożliwych do ominięcia blokad czy zawalonych mostów, które pozwolą się przejść dopiero w momencie, gdy osiągniemy jakiś konkretny cel fabularny.
@MadsDroger No, Chicago is free of access like a normal city. But you need to work to monitor it all...
— JMorin (@Design_Cave) March 17, 2014
Fajnie, że w końcu dostajemy jakieś pozytywne informacje o grze. Gracze najpierw irytowali się opóźnieniem premiery, a ostatnio pogorszeniem oprawy, względem tego co zapowiadano na pierwszych pokazach. Ja jestem dobrej myśli i jeśli najdzie mnie w końcu ochota na jakąś piaskownicę, to Watch_Dogs będzie pierwsze w kolejce.
