Kiefer Sutherland opowiada o pracy nad Metal Gear Solid V

Kiefer udzielił krótkiego wywiadu portalowi IGN, podczas którego podzielił się z redaktorem wrażeniami z odbywających się sesji nagrań do i . Aktor był zdumiony możliwościami dzisiejszych technologii i z wielkim zdziwieniem obserwował przeniesienie nawet najdrobniejszych gestów na jego wirtualnego odpowiednika.

Na początek parę zdań o samym procesie nagrywania:

Przykleili mi około 50 metalowych kropek na twarzy, a 50 kamer nagrywało każdy najdrobniejszy wyraz twarzy. Proces i technologia oraz to, przez co musiałem przejść, by nagrać choć jedną linijkę dialogu, a później móc oglądać efekt pracy techników i inżynierów - to coś niesamowitego.

Gwiazda serialu 24 godziny podkreślała, że z taką technologią, aktorzy wkrótce mogą przerzucić się na swoje cyfrowe odpowiedniki.

Tak będzie się wkrótce robić filmy. Jesteśmy w połowie drogi, ale w przyszłości tak będziemy robić filmy. To nie jest odległe przedsięwzięcie.

Z najciekawszych obserwacji Kiefera możemy się dowiedzieć, że był w szoku kiedy jego wirtualny model oddawał nawet najdrobniejsze ruchy twarzy, z uwzględnieniem napinania szyi i poruszania uszami podczas mówienia. Taka dbałość o szczegóły może wyjść na dobre zarówno , jak i .