Square Enix nie ma planów by zostawić na lodzie hardkorowych graczy

Ostatnie informacje płynące z biur Square nie tworzył pozytywnego dla nas obrazu przyszłości niegdyś tego giganta. Coraz większa uwaga poświęcana tytułom F2P, produkcjom mobilnym oraz mało znaczącym na zachodzie grom społecznościowym pozwalały zastanawiać się, czy my - hardkorowi gracze - będziemy mieli w co grać. W tej prawie zabrał szef Square Enix Eurpe - Phil Rogers.
Zapewnił on wszystkich graczy, że rozumie obawy płynące z racji użycia systemu mikrotransakcji, F2P czy tytułów mobilnych. Zaznacza, że rozumie podejrzenia i domysł graczy, więc należą im się pewne słowa wytłumaczenia.
Dzisiejsi gracze są podejrzliwi względem modelu F2P - niektórzy uważają, że to oznaka niskiej jakości produkcji, jednak wiele takich produkcji poszerza horyzonty i potrafi bawić. Rozumiemy jednak, że mnóstwo hadrkorowych graczy widzi to jako sposób na pobieranie większej ilości pieniędzy niż zapłaciliby normalnie za grę. To nie jest nasz plan, to nie nasza strategia.
F2P jest jednym z wielu modeli biznesowych. Staramy się tworzyć gry kierowane do szerokiego grona graczy, więc nadal skupiamy się bardzo mocno na tej grupie, dzięki której poświęceniu, pasji zbudowaliśmy ten biznes. Nie mamy żadnych planów by ich zostawić. Wsłuchujemy się w ich głosy oraz je cenimy. Nawet jeśli ciężko je czytać z racji ogromnego ładunku emocji.




Mając na uwadze, że powstaje nowa część Tomb Raidera, Hitmana oraz Sleeping Dogs, a plotki i ploteczki mówią o przymiarkach do serii Legacy of Kain - przynajmniej zachodnia część Square trzyma poziom.