W Dying Light liczba zombie na ekranie nie zależy od generacji

Serwis OnlySP wypytał Tymona Smektałę, który w Techlandzie zajmuje się projektem Dying Light, o ewentualne różnice pomiędzy wersjami gry na starą i nową generację.
A te będą znaczące.
Trzon mechaniki będzie ten sam, a to wszystko dzięki naszemu silnikowi Chrome Engine 6, który pozwolił zachować na obu generacjach konsol większość rozwiązań i cech charakterystycznych dla naszego tytułu, mowa tutaj o np. liczbie zombie na ekranie. Jasnym jest, że wersja na nowe konsole będzie wyglądała lepiej.




Serwis zapytał również o to, czy są jakieś cechy nowej generacji konsol, z którymi Techland obcował z przyjemnością, jednak Tymon musiał wstrzymać się z odpowiedzią.
Ich zapas mocy jest bardzo komfortowy i przyjemny w pracy. Co do innych cech musimy wstrzymać się do czasu, kiedy konsola zadebiutuje na rynku.
Miło patrzeć, jak Techland razem z innymi polskimi deweloperami zyskuje na znaczeniu i zostaje coraz chętniej śledzony przez zagraniczne serwisy. Dying Light ze swoim freerunningiem i toną zombie powinno przypaść do gustu wielu graczom, szczególnie fanom Dead Island i Mirror's Edge.
źródło: onlySP