Fanowski Half-Life robi wrażenie
Fani gier wideo już nie raz udowodnili, że mając do dyspozycji niewielki budżet, potrafią tworzyć filmy zawstydzające hity rodem z Hollywood, tudzież kolejne produkcje Uwe Bolla. Nie inaczej jest z Half-Life – Singularity Collapse.
Fani gier wideo już nie raz udowodnili, że mając do dyspozycji niewielki budżet, potrafią tworzyć filmy zawstydzające hity rodem z Hollywood, tudzież kolejne produkcje Uwe Bolla. Nie inaczej jest z Half-Life – Singularity Collapse.
I choć na filmiku efekty komputerowe dość mocno wyróżniają się na tle tradycyjnej scenografii, pomysł jak i sposób wyreżyserowania kolejnych scen są godne podziwu. Tym bardziej, że za całość zabrali się przecież amatorzy. Czy doczekamy się czasów, w których pasja będzie szła w parze z wysokim budżetem oferowanym przez duże wytwórnie filmowe? Oby.