W Payday 2 współpraca to podstawa

Serwis PlaystationLifestyle.net wział na spytki ojca Payday 2, Davida Goldfarba. Z przeprowadzonej rozmowy możemy dowiedzieć się wielu ciekawych informacji o tym, jak David widzi kooperację oraz podział obowiązków podczas rozgrywki.Serwis PlaystationLifestyle.net wział na spytki ojca Payday 2, Davida Goldfarba. Z przeprowadzonej rozmowy możemy dowiedzieć się wielu ciekawych informacji o tym, jak David widzi kooperację oraz podział obowiązków podczas rozgrywki.

Pierwszy Payday był wzorowany na Left 4 Dead i jego głównym założeniem było rabowanie banków i popełnianie innych przestępstw z naciskiem na kooperację. Payday 2 to rozwinięcie tego pomysłu, pójście w stronę erpegowych rozwiązań. Dyskrecja i podstęp to tylko jedna z opcji, dzięki którym nasze skoki mogą zakończyć się sukcesem, a oprócz tego mamy jeszcze cały system ekonomii i łupów, rozwój postaci oparty na skillach i pięciokrotnie więcej misji niż miało to miejsce w jedynce.

Wiemy, że wyzwanie i frustrację dzieli bardzo cienka linia, dlatego nasz zespół testerów i programiści ściśle ze sobą współpracowali by znaleźć złoty środek. Chcieliśmy, by opcje cichego rozwiązywania zadań były bardzo trudne do osiągnięcia, ale jednocześnie nie były uważane za niemożliwe do wykonania. Nie bez powodu stawiamy na kooperację, potrzebujesz doświadczonych i ogarniętych partnerów, którzy dokładnie wiedzą jakie role im przydzielono i jak ze sobą współpracować, by bez komplikacji kończyć misje po cichu.

Aby w pełni radować się naszą grą, wręcz należy odgrywać role jak w staroszkolnych RPG, bawić się konwencją i wczuwać się w postaci. Jeśli nadal nie wiecie o co nam chodzi, zobaczcie takie klasyki jak Gorączka lub Miasto złodziei, a potem razem z przyjaciółmi zasiądźcie do grania.

Muszę przyznać, że z każdym kolejnym skrawkiem informacji Payday 2 coraz bardziej do mnie przemawia, może warto dać szansę kryminalistom?