Twórcy Thiefa chwalą Dishonored

Ci, którzy grali zarówno w Dishonored, jak i w poprzednie odsłony serii Thief, z całą pewnością zauważyli niejedną cechę wspólną tych produkcji. Arkane Studios nigdy nie kryli swoich inspiracji, co ostatecznie wyszło im na dobre - deweloperzy zasłużyli sobie bowiem na pochwałę od Eidos Montreal.Ci, którzy grali zarówno w Dishonored, jak i w poprzednie odsłony serii Thief, z całą pewnością zauważyli niejedną cechę wspólną tych produkcji. Arkane Studios nigdy nie kryli swoich inspiracji, co ostatecznie wyszło im na dobre - deweloperzy zasłużyli sobie bowiem na pochwałę od Eidos Montreal.
Głos w sprawie zabrał Stephane Roy. Jak powiedział w wywiadzie dla serwisu Computer and Video Games:
To miło wiedzieć, że Thief stanowił wielką inspirację dla Dishonored. Thief rozpoczął coś nowego, a Dishonored jest dzieckiem tego staruszka. My graliśmy w ten tytuł i przyznajemy, że jest on bardzo, bardzo dobry.




Wtóruje mu Daniel Windfeld Schmidt:
Pokochaliśmy tę grę. Oni wykonali kawał dobrej roboty. Udało im się oddać klimat tego miasta za pośrednictwem kierunku artystycznego, w jakim podążyli.
Mimo wszystko, nie są to identyczne gry:
Kiedy jednak w to zagraliśmy, nie było to coś, co my chcieliśmy osiągnąć, bo twórcy skierowali się w stronę arcade, magii, teleportacji i tak dalej. To dało graczom sporo wolności, ale to była produkcja o zabijaniu ludzi i o zemście.
Tymczasem Eidos Montreal na piedestale stawiają skradanie i sztukę złodziejską:
My jednak myśleliśmy: Ale my chcemy kraść! Chcemy okradać biednych. Chcemy okradać bogatych! To nasz cel.
Schmidt w następujący sposób podsumowuje tę sprawę:
Istnieją zatem podobieństwa, bo źródło inspiracji było identyczne. Ale Thief to zupełnie inna gra.
I dobrze, bo przecież oczekujemy różnorodności, a nie takich samych produkcji. Prawda?