Luminous Engine jako broń przeciwko ekspansji zachodu

Square Enix pokłada gigantyczne nadzieje względem swojego nowego silnika - Luminous, który powstał przy współpracy z Eidosem. Całość nadzoruje Yoshihisa Hashimoto, który wcześniej pracował w Sedze, a teraz piastuje funkcję szefa działu R&D. W obszernej rozmowie z serwisem 4Gamer przedstawił on parę ciekawych informacji na temat podejścia Square i tego, czym ma być ich silnik...Square Enix pokłada gigantyczne nadzieje względem swojego nowego silnika - Luminous, który powstał przy współpracy z Eidosem. Całość nadzoruje Yoshihisa Hashimoto, który wcześniej pracował w Sedze, a teraz piastuje funkcję szefa działu R&D. W obszernej rozmowie z serwisem 4Gamer przedstawił on parę ciekawych informacji na temat podejścia Square i tego, czym ma być ich silnik...
Dlaczego w ogóle Square podjęło pracę nad swoim silnikiem zamiast licencjonować czyjś?
W rzeczywistości gdy próbuje stworzyć się coś innego, niezwykłego trzeba prosić się twórcę silnika i negocjować dodanie pewnych elementów. Proces ten jest nieefektywny i powoduje problemy u artystów. Mając u siebie Luminous, możemy z nim robić co tylko chcemy i kiedy chcemy.
Silnik posłuży nam nie tylko do tworzenia gier na PC-ty i konsole następnej generacji, ale również na systemy mobilne i gry oparte na cloud gamingu.




Co ciekawe, gry w oparciu o ten silnik są już w produkcji.
Tak, myślę, że mogę to powiedzieć. Weszliśmy w fazę w przypadku kilku projektów gdzie gra powstaje na tym silniku. Oczywiście nie jest on w 100% gotowy, toteż produkcje nie są w formie grywalnej, ale wszystko idzie zgonie z planem.
I co najlepsze - ma to być odpowiedź na agresję zachodu:
Wierzę nadal, że Japonia jest w stanie wyprodukować fantastyczne produkcje. Ale patrząc na wpływy, którymi napycha nas zachód mogę przyznać, że jesteśmy osaczani przez nie. Na szczęście nastroje w Japonii się poprawiły po tym, gdy zobaczyliśmy demo Metal Gear Solid: Ground Zeroes. Wszyscy ponownie uwierzyli, że Japonia może dyktować znowu trendy.
Zgodzicie się? Patrząc na to ile marek zawdzięczamy Japończykom, mi osobiście podoba sie taka walka.