"Nawet GTA V nie poprawi kiepskiej kondycji branży"
Temat Grand Theft Auto V powraca niczym bumerang. Tym razem jednak Jesse Divnich postanowił przeanalizować premierę tej produkcji w odniesieniu do aktualnej, kiepskiej ich zdaniem, kondycji branży. Według niego nawet premiera tego kalibru nie jest w stanie jej poprawić.Temat Grand Theft Auto V powraca niczym bumerang. Tym razem jednak Jesse Divnich postanowił przeanalizować premierę tej produkcji w odniesieniu do aktualnej, kiepskiej ich zdaniem, kondycji branży. Według niego nawet premiera tego kalibru nie jest w stanie jej poprawić.
Jak mówi:
Tradycyjna sprzedaż gier jest obecnie pod ogromną presją i z całą pewnością potrzebuje silnego katalizatora, by ta sytuacja uległa zmianie. Zważywszy jednak na obecne tempo rynku, nie wydaje mi się, by jakieś wielkie premiery, nawet o tak dużych rozmiarach jak Grand Theft Auto V, mogły nakierować branżę na pozytywny tor.
Warto przypomnieć, że swego czasu Michael Pachter przekonywał, iż w pudełku z GTA V znajdziemy jedynie voucher, upoważniający nas do pobrania najnowszego dzieła Rockstar z PlayStation Store. Mówił również, że gra trafi na sklepowe półki w maju bieżącego roku. Jak widać, nawet najlepsi analitycy od czasu do czasu się mylą. Miejmy nadzieję, że i słowa Divnicha rozminą się z prawdą.
