Z życia redakcji PS3 Site Polska: Rok 2011 okiem Musiola

Gry
1087V
Z życia redakcji PS3 Site Polska: Rok 2011 okiem Musiola
Paweł Musiolik | 26.12.2011, 09:00

Szczerze powiedziawszy to wszelakie podsumowania, które każdy pisze pod koniec danego roku średnio mi się widzą. Nie wiem czy dla kogoś moje zdanie może być jakąś wyrocznią lub wyznacznikiem czegokolwiek (pomijając moich znajomych), a połowa z komentarzy pod tym wpisem będzie dotyczyła wszystkiego tylko nie gier. Poczynając od zdjęcia, po obrażanie innych i wszelakich rzeczy zdecydowanie nie związanych z grami. Ale z drugiej strony, tak jest codziennie. Ten rok dla mnie był zdecydowanie bardziej obfity niż poprzedni. Nadrobiłem wiele tytułów, napocząłem i nie skończyłem jeszcze więcej, a z racji powrotu do kraju udało mi się ogrywać na bieżąco praktycznie każdy większy hit, który ukazał się w tym roku. Przez pewien moment towarzyszyła mi konsola Nintendo DSi, jednak po skończeniu paru RPG-ów poszła w kąt i leży tam do dziś dnia, ot – polityka Nintendo i dostępności swoich gier oraz ich cen w Polsce. O dobrą grę w sensownej cenie bardzo trudno. Ale mniejsza o nich, nie chcemy przecież komentarzy „jak możesz grać na czymkolwiek innym niż PlayStation?!” ;)Szczerze powiedziawszy to wszelakie podsumowania, które każdy pisze pod koniec danego roku średnio mi się widzą. Nie wiem czy dla kogoś moje zdanie może być jakąś wyrocznią lub wyznacznikiem czegokolwiek (pomijając moich znajomych), a połowa z komentarzy pod tym wpisem będzie dotyczyła wszystkiego tylko nie gier. Poczynając od zdjęcia, po obrażanie innych i wszelakich rzeczy zdecydowanie nie związanych z grami. Ale z drugiej strony, tak jest codziennie. Ten rok dla mnie był zdecydowanie bardziej obfity niż poprzedni. Nadrobiłem wiele tytułów, napocząłem i nie skończyłem jeszcze więcej, a z racji powrotu do kraju udało mi się ogrywać na bieżąco praktycznie każdy większy hit, który ukazał się w tym roku. Przez pewien moment towarzyszyła mi konsola Nintendo DSi, jednak po skończeniu paru RPG-ów poszła w kąt i leży tam do dziś dnia, ot – polityka Nintendo i dostępności swoich gier oraz ich cen w Polsce. O dobrą grę w sensownej cenie bardzo trudno. Ale mniejsza o nich, nie chcemy przecież komentarzy „jak możesz grać na czymkolwiek innym niż PlayStation?!” ;)

Gra Roku 2011

Dalsza część tekstu pod wideo



Gra roku? W tym przypadku nie miałem żadnego dylematu, mimo tego, że po tym tytule ukazało się parę innych, równie świetnych jak Deus Ex: Bunt Ludzkości. Ani Uncharted 3, Batman: Arkham City czy jakakolwiek inna gra nie może się równać z dziełem Eidos Montreal. W przeciwieństwie do Vergila, Deusa nie da się strącić. Dla mnie to powrót do staro-szkolnego robienia gier. Genialny klimat, wspaniała ścieżka dźwiękowa, parę dróg w wykonywaniu misji, świetne połączenie elementów stealth z akcją (wreszcie premiuje się rozwiązania nie wymagające siły jak wymaga tego rynek) i dobrymi dialogami. Do tego cztery zakończenia, które może i faktycznie są słabsze od całej gry, ale mnie to w ogóle nie przeszkadza. Wybaczcie "Batmany", Drake'i i inni bohaterowie, ale do Adama Jensena nie macie startu. Bunt Ludzkości będę bardzo długo pamiętał, zdecydowanie pierwsza piątka gier tej generacji. A jeśli komuś przeszkadza grafika, to pozwólcie, że tego nie skomentuje.

Zawód roku 2011




Szczerze powiedziawszy to ciężko mi wybrać tytuł, który na tyle mnie zawiódł, żebym miał go określić mianem faila roku. W słabe gry nie przyszło mi grać, Duke Nukem Forever jest taki, jakiego się spodziewałem, więc najchętniej napisałbym, że faila brak. Ale zmuszając się do wymienienia jednej gry, która mnie zawiodła, bez tytułu faila to będzie to jednak Władca Pierścieni: Wojna na Północy. Nie to, że gra jest tragicznie słaba, lub niegrywalna. Po prostu liczyłem na coś więcej po sesji gry z developerami. Grze brakło jakiegoś przebłysku, który pozwoliłby jej się wybić z grona średniaków. A ja jako fan trylogii Tolkiena oczekiwałbym czegoś konkretniejszego.

Drugim tytułem, który mnie lekko zawiódł to Battlefield 3, wiem, dla wielu czytelników to będzie skandal, ale w singlu gra jest taka sobie. Zbytnie wzorowanie się na Call of Duty nie wyszło grze na dobre. Skończyło się na tym, że tytuł, który kupiłem z powodu singla i co-opa odpalany jest tylko w multiplayerze.

Czarny koń 2011




Z wszystkich tytułów w które grałem najbardziej chyba zaskoczył mnie Saints Row: The Third. Od GTA Vice City nie grałem w dobrego sandboxa w takim stylu, każda gra mnie nudziła prędzej czy później. Jednak w przypadku gry Violition wciągnąłem się od razu na starcie, głównie dzięki temu, że gra nie rozpoczyna się wolno jak każde GTA, tylko od razu wali kopa akcji w twarz, doprawia to pokręconym i czasami prostackim humorem, a na sam koniec zostawia bardzo dobre wrażenie ogólne. I ciesze się, że to właśnie mi przypadło recenzowanie tej gry, gdyż w innym przypadku najzwyczajniej bym ją olał i stracił bardzo dużo. Jeśli kolejna część ma trzymać taki poziom, to ja na pewno ją nabędę.

Największe zaskoczenie w branży




Vergil tutaj wymienił atak na PlayStation Network i prawdopodobnie też bym go tutaj wpisał gdyby nie fakt, że wtedy mój dostęp do internetu był bardzo ograniczony, tak więc nie odczułem problemów z tym związanych. Dlatego tutaj wrzucę decyzję Sony o zmianie polityki w sprawie dzielenia aktywacji na pięć konsol i zmniejszeniu ich do dwóch. Nie ma co udawać i wszyscy wiedzą, że decyzja podyktowana została naciskiem wielu developerów i chęcią ostrej promocji cyfrowej dystrybucji, która razem z PlayStation Vita ma rozrosnąć się do konkretnych i wreszcie normalnych rozmiarów.

Najbardziej denerwująca rzecz




Najbardziej denerwowało mnie w tym roku marudzenie polskiej społeczności na spolszczenia gier, których było zdecydowanie więcej niż w poprzednich latach. Oprócz programu Lokalizacje 2.0, ostro na rynek polskich wersji wkroczyła Cenega Poland, której jednak dostaje się za brak The Elder Scrolls V: Skyrim po polsku. Oprócz tego CD Projekt także dostarczył kolejnych gier w rodzimym języku (wszystkie tytuły THQ). Co lepsza, prawie każda z tych wersji stała na wysokim poziomie, chociażby warto wymienić Uncharted 3: Oszustwo Drake'a, Deus Ex: Bunt Ludzkości czy też Saints Row: The Third, które nie bawiło się w udawanie gangsterki w wydaniu gimnazjalnym. Oby przyszły rok był jeszcze lepszy niż ten.

Na co czekam?




Na pewno czekam na PlayStation Vita, bo jestem najarany na konsolkę jak szczerbaty na suchary. Techniczne możliwości przekonały mnie od razu, podobnie jak niektóre tytuły, które mamy otrzymać na europejski start PSV. Ponadto podobnie jak inni, czekam na pierwsze informacje dotyczące PlayStation 4 o których spodziewam się usłyszeć w połowie przyszłego roku, najwcześniej na E3. Nie ma co ukrywać, że czas PS3 powoli dobiega końca (daję jej ze 2 lata sensownego wspierania) i potrzeba czegoś nowego. Oby tylko Sony nie zaszalało w negatywny sposób, bo 2699 zł ciężko będzie wydać kolejny raz.

I tak o to rok dobiegł do końca. Obfita w hity jesień niejednemu uszczupliła portfele, także i mi, mimo tego, że starałem się unikać szaleństw zakupowych. W przyszłym roku planujemy dodać parę rzeczy tu i ówdzie, by ciut poszerzyć możliwości PS3 Site Polska. Nie mówimy co, nie obiecujemy, bo już nie raz przekonałem się, że obietnice są płonne. Dodatkowo składam wam wszystkim życzenia Wesołych Świąt i udanych przygotowań do Sylwestra. Korzystając z chwili prywaty pozdrawiam Dawida oraz ekipę namiętnie pocinającą ze mną w Battlefield 3 – MaTTa, Kamila, Furia i Jakuba.

Źródło: własne

Komentarze (77)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper