Dlaczego w Batman: Arkham City nie ma trybu multiplayer?

Na to pytanie postanowił odpowiedzieć Sefton Hill z Rocksteady, który twierdzi, iż był to jedyny sposób na dostarczenie graczom produkcji oferującej niemalże nieograniczoną wolność wyboru. Dodatkowo, Hill bardzo ciepło (a jakże by inaczej) wypowiedział się również na temat serii Uncharted.Na to pytanie postanowił odpowiedzieć Sefton Hill z Rocksteady, który twierdzi, iż był to jedyny sposób na dostarczenie graczom produkcji oferującej niemalże nieograniczoną wolność wyboru. Dodatkowo, Hill bardzo ciepło (a jakże by inaczej) wypowiedział się również na temat serii Uncharted.
Nie będę ukrywał, iż nowe dzieło Rocksteady Studios to dla mnie jedna z najlepszych gier, jakie w tym roku trafiły na sklepowe półki, toteż ze słowami pana Seftona zgadzam się niemal na całej linii:
Zawsze wiedziałem, iż jest jeszcze miejsce na silną grę dla pojedynczego gracza. Ludzie mówią, iż gry powinny zawierać nie tylko tryby multiplayer, ale też bardziej otwarte światy i wtedy dostajemy tytuł pokroju Uncharted, który jest wspaniałym, samotnym doświadczeniem.
W przypadku Arkham City, cała koncepcja polegała na tym, iż chcieliśmy Batmana w Gotham City. Wtedy zaczęliśmy się zastanawiać: "Co to tak naprawdę oznacza? Co jest ekscytującego w zwiedzaniu Gotham w skórze Batmana?". Była to wolność wyboru. Wiemy, że powinniśmy dostarczyć Wam większy świat. Nie wydaje mi się jednak, żeby miała to być jedyna droga.




to i tak całkiem obszerna miejscówka, jednak nikt chyba by się nie obraził, gdyby kolejna odsłona serii była zatytułowana "Batman: Gotham City" i oferowała nam jeśli nie całe miasto, to przynajmniej jego część. Minimum kilka razy większą niż to, co zaoferowano nam tym razem.