To jeszcze Saints Row: The Third czy już TRON?
Nigdy nie przypuszczałem, że w grze pokroju Saints Row: The Third mogłoby znaleźć się miejsce na etapy żywcem wzięte z filmowego TRON-a. Niemniej, ekipa Volition ma naprawdę bujną wyobraźnię, zmuszając bohatera do poddania się urządzeniu jakie przenosi jego świadomość do wirtualnej rzeczywistości.Nigdy nie przypuszczałem, że w grze pokroju Saints Row: The Third mogłoby znaleźć się miejsce na etapy żywcem wzięte z filmowego TRON-a. Niemniej, ekipa Volition ma naprawdę bujną wyobraźnię, zmuszając bohatera do poddania się urządzeniu jakie przenosi jego świadomość do wirtualnej rzeczywistości.
A tu moi drodzy, wcale nie jest bezpiecznie. Ani tym bardziej poważnie.
httpvh://youtu.be/5jdpnDbBAX8