HOT: Ubisoft również potwierdza płatne granie online na "używkach". Kto następny?

Przykro nam to mówić, ale "Online Pass" z pewnością staną się już niedługo standardem w naszej branży. Po tym, jak Electronic Arts wymyśliło specjalne "przepustki do gry online" dla wszystkich graczy, którzy zdecydują się kupić używaną kopię ich gry (na której wydawca przecież nie zarabia powtórnie), branżowe szychy doszły do wniosku, że to naprawdę doskonały sposób, by dodatkowo zarobić...Przykro nam to mówić, ale "Online Pass" z pewnością staną się już niedługo standardem w naszej branży. Po tym, jak Electronic Arts wymyśliło specjalne "przepustki do gry online" dla wszystkich graczy, którzy zdecydują się kupić używaną kopię ich gry (na której wydawca przecież nie zarabia powtórnie), branżowe szychy doszły do wniosku, że to naprawdę doskonały sposób, by dodatkowo zarobić...
Po Electronic Arts "wsparcie" dla tego pomysłu w postaci PlayStation Network Pass, o którym rozpisywaliśmy się w tym oto miejscu, zadeklarowało samo Sony Computer Entertainment. Niestety, w ślad za nimi idzie właśnie francuski Ubisoft, który oficjalnie potwierdził, że wraz z premierą Driver: San Francisco do życia powołany zostanie... Uplay Passport. Zasada działania jest identyczna, jak u konkurencji. Jeżeli kupujesz używaną grę i chcesz "ciorać" online, musisz liczyć się z zapłatą za specjalny kod kupowany przez PlayStation Network lub Xbox Live.
Cena takiego fantu? Standardowo, 10 dolarów amerykańskich. A my standardowo mamy nadzieję, że europejski oddział Ubisoftu nie będzie, jak to ma w zwyczaju Sony, przeliczał dolarów na euro, i że Uplay Passport kosztować będzie u nas, już po przeliczeniu, 30 PLN.
Oczywiście, cała sprawa dotyczy wyłącznie graczy decydujących się na zakup gier używanych, na których przecież producenci tracą tak samo, jak na każdej "spiraconej" kopii gry na konsolę. Każda zafoliowana gra Ubisoftu posiadać będzie bowiem Uplay Passport domyślnie, także jeżeli kupujecie wyłącznie w sklepach i wyłącznie gry nowe, nie macie się czym martwić.
Cała reszta niech przyjmie do wiadomości, że już niedługo "Online Pass" będzie standardem...