hamburGIER: PSN Pass - co to oznacza dla graczy?

Gry
860V
hamburGIER: PSN Pass - co to oznacza dla graczy?
Deshirey | 12.07.2011, 14:46

Kilka dni temu zaczęły się spełniać jedne z najczarniejszych wizji użytkowników konsoli PlayStation 3. Sony Computer Entertainment oficjalnie zapowiedziało, że wszystkie wydawane przez nich w przyszłości tytuły ekskluzywne będą posiadały przepustki do gry sieciowej w postaci jednorazowego kodu aktywacyjnego. Każdy, kto później zakupi grę "z drugiej ręki" z wykorzystanym już kodem sieciowym, będzie zmuszony zakupić ją osobno w PlayStation Store, jeśli będzie chciał pograć z innymi przez internet...Kilka dni temu zaczęły się spełniać jedne z najczarniejszych wizji użytkowników konsoli PlayStation 3. Sony Computer Entertainment oficjalnie zapowiedziało, że wszystkie wydawane przez nich w przyszłości tytuły ekskluzywne będą posiadały przepustki do gry sieciowej w postaci jednorazowego kodu aktywacyjnego. Każdy, kto później zakupi grę "z drugiej ręki" z wykorzystanym już kodem sieciowym, będzie zmuszony zakupić ją osobno w PlayStation Store, jeśli będzie chciał pograć z innymi przez internet...

Póki co jednak nie wiadomo czy owe zdrapki będą posiadały tylko produkcje ekskluzywne wyposażone w moduł multiplayerowy, czy także typowo singlowe produkcje pokroju chociazby Heavy Rain czy God of War. PlayStation Network Pass jest jednym z większych wyzwań, z którymi będą musieli zmierzyć się użytkownicy PlayStation 3 – co to dla nich oznacza?

Dalsza część tekstu pod wideo

Bo wszystkim rządzi dolar/euro/złotówka


Przede wszystkim weźmy głęboki oddech i spójrzmy spokojniej na całą sytuację. Na dobrą sprawę przepustki sieciowe w postaci zdrapek nie są dla graczy niczym nowym. W tej generacji konsol już niejednokrotnie spotykaliśmy się z takimi praktykami w grach ze stajni Electronic Arts. Pojawiły się one chociażby w Dead Space 2 oraz Need for Speed: Hot Pursuit. Gracze już wtedy bardzo grymasili i naprawdę trudno im się dziwić. Nowo-zakupiona gra po wykorzystaniu kodu sieciowego bardzo mocno traciła na swojej wartości, jeśli ów gracz chciałby ją potem odsprzedać. Kupujący używane gry również byli w kropce, bo co z tego, że mogli zakupić grę taniej, skoro nie była ona pełnoprawnym produktem, a pozostałe funkcjonalności trzeba by osobno wykupić? Wiele graczy kupujących gry na premierze czasami specjalnie nie wykorzystywało kodów sieciowych, by gra nie straciła nadmiernie na swojej wartości, jednak to także półśrodek. I tak błędne koło zamyka się do dziś.

Jak twierdzi nasz Czytelnik o pseudonimie "Dragonov":

(...) Przez jakieś 5 lat i cały okres istnienia PS2, granie online od Sony było za darmo! A teraz, gdy im sie coś odwidziało (skok na kasę, bez żadnego racjonalnego argumentu), nagle jakąś cześć pseudo-homosapiensów popiera ich faszystowskie działanie, ręce opadają! Tylko dlatego, ze guru Sony zawsze ma racje! Tfu!

Teraz, niestety, poszerzy się ono o nasze przyszłe peestrójkowe tytuły ekskluzywne. Ze strony Sony z pewnością jest to decyzja czysto biznesowa. Podstawowe i w pełni wystarczające do należytego korzystania funkcjonalności usługi sieciowej PlayStation Network zawsze były darmowe. Niestety, utrzymywanie serwerów i powiększanie się rzeszy użytkowników, którym trzeba też zapewnić odpowiednie bezpieczeństwo to kolejne koszta. Dlatego z czasem pojawiło się płatne PlayStation Plus, które oferuje swoim subskrybentom dużo dodatkowej zawartości. Teraz, by zyskać dodatkowe pieniadze, pojawia się PSN Pass.


Co to oznacza dla graczy?


Przede wszystkim to, o czym już wspomniałem na początku tekstu. Sony będzie się starało maksymalizować zyski, jednocześnie wytaczając swoje działa przeciwko rynkowi wtórnemu. Firma ma nadzieję, że wprowadzając tego typu przepustki, zachęci większą liczbę graczy do kupna nowych gier. W końcu firma nie zarabia na grach z drugiej ręki, a tak, dzięki owym zdrapkom, będzie można chociaż upomnieć się o swój kawałek tortu. Sony oczywiście będzie starało się ubrać to wprowadzenie zdrapek w ładne słówka, jednak gracze wiedzą swoje, a nawet jeśli nie śledzą bezpośrednio wydarzeń w branży, to w krótce i tak to odczują, jeśli zdecydują się na zakup chociażby Resistance 3, która będzie pierwszym exclusivem na PlayStation 3 posiadającym przepustkę do gry sieciowej.

Z drugiej jednak strony, tanie gry z wykorzystanymi kodami online mogą być nie lada gratką dla osób, które nie posiadają konsoli podłączonej do sieci lub też rozgrywają wyłącznie kampanie singlowe i nie mają już czasu, by zagrywać się z innymi w internecie [bardzo słuszny wniosek, sam jestem takim graczem - dop. Pyszny]. To jest istotna druga strona medalu, a graczy poświęcających swój czas tylko na rozgrywkę dla jednej osoby w Polsce nie brakuje. Tania używana gra dla osoby chcącej jedynie się trochę zrelaksować po ciężkim dniu pracy będzie idealnym rozwiązaniem. Nie zapominajmy, że średnia wieku graczy się zwiększa. Dawne pokolenie Atari pracuje, zakłada rodziny i siłą rzeczy ma mniej czasu na swoje hobby. Również w społeczności naszego serwisu może nie brakować takich osób.


Mieliśmy już aspekt negatywny i pozytywny. Czy w całej tej sprawie znajdzie się także jakaś neutralna okoliczność, na której mogą po części skorzystać i gracze i firma Sony? Moim skromnym zdaniem dużo zależy tutaj od ceny osobnej przepustki sieciowej, którą będziemy mogli zakupić w PlayStation Store. Jeśli w realiach POLSKIEGO RYNKU będzie ona odpowiednio atrakcyjna cenowo (maksymalnie 30 PLN?), gracze, którzy zakupili używaną kopię gry, mogą zainwestować w kod odblokowujący opcje online, gdyż i tak będzie im się to opłacać. Wówczas i gracze będą mogli cieszyć się z pełnoprawnego produktu, a Sony przy odrobinie dobrej woli mogłoby zainwestować pieniądze w lepszą infrastrukturę serwerową oraz większe bezpieczeństwo użytkowników usługi PlayStation Network (nie żebyśmy się czepiali, czy coś...), by już nigdy nie powtórzyła się dramatyczna sytuacja, z którą mieliśmy jakiś czas temu do czynienia... Oby regularnie dawało im to do myślenia.

Ale nie uciekniecie do konkurencji?


A czy Wy dostrzegacie jeszcze inne konsekwencje bądź też zalety wprowadzenia przez Sony systemu przepustek sieciowych? Czy hardkorowi gracze, nawet Ci posiadający mniej pieniędzy w portfelu, powinni być skazani na takie niemiłe restrykcje? Czy nie uciekną czasem do konkurencji? Z pewnością jest jeszcze wiele innych, mniej inwazyjnych sposobów na zdobywanie mamony. PlayStation Plus jest bardzo dobrym rozwiązaniem, z którego gracze chętnie korzystają. Dlaczego nie można wymyślić czegoś podobnego, tylko trzeba wydzierać graczom część ich własności, za którą płacą niemałe pieniądze, a które od zawsze były darmowe? [Deshirey]

Źródło: własne

Komentarze (69)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper