Zachowanie NPC w Skyrim nastręcza sporo problemów...

Kiedy Bethesda zdecydowała się opublikować pierwsze konkrety dotyczące The Elder Scrolls V: Skyrim, wynikało z nich, że świat jaki zostanie nam oddany do dyspozycji będzie zaludniony przez ludzi żywo reagujących na to, co dzieje się dookoła. Na przekór tamtym przechwałkom, Todd Howard stwierdził na łamach OXM, iż ten element wymaga jeszcze solidnego dopracowania.Kiedy Bethesda zdecydowała się opublikować pierwsze konkrety dotyczące The Elder Scrolls V: Skyrim, wynikało z nich, że świat jaki zostanie nam oddany do dyspozycji będzie zaludniony przez ludzi żywo reagujących na to, co dzieje się dookoła. Na przekór tamtym przechwałkom, Todd Howard stwierdził na łamach OXM, iż ten element wymaga jeszcze solidnego dopracowania.
Myślę, że to dla nas wciąż wielka rzecz, z którą walczymy - NPC, sposób w jaki reagują, działają. To wszystko przez to, że gra jest tak bardzo dynamiczna, iż nie chcemy jej oskryptować, toteż mogą z tego wyniknąć pewne dziwaczności. Po Oblivionie zaczęliśmy zastanawiać się nad tym, w jaki sposób moglibyśmy stworzyć wiarygodne postaci, które by na Ciebie reagowały.
Zawsze myślałem, że dobrze dopracowujemy swoje środowiska i chcemy się tego trzymać. Ale muszę powiedzieć, że postaci i to, w jaki sposób się zachowują, to dla nas numer jeden.




Miejmy nadzieję, że ekipie uda się uporać z problemami jakie pojawiły się w trakcie prac nad ich najnowszym dziełem, bowiem do jego listopadowej premiery pozostało naprawdę niewiele czasu...