HOT: Crysis 2 wygląda RE-WE-LA-CYJ-NIE

Najładniejszy konsolowy FPS? Wespół z Killzone 3, jak najbardziej tak. Godziny spędzone z drugim Crysisem udowadniają, że mimo multiplatformowości tytułu i niemożności skupienia się tylko na jednej konsoli, CryTek potrafi projektować tytuł z cechujący się iście MIAŻDŻĄCĄ oprawą graficzną. I Bóg mi świadkiem, nie wiem jak oni to zrobili...Najładniejszy konsolowy FPS? Wespół z Killzone 3, jak najbardziej tak. Godziny spędzone z drugim Crysisem udowadniają, że mimo multiplatformowości tytułu i niemożności skupienia się tylko na jednej konsoli, CryTek potrafi projektować tytuł z cechujący się iście MIAŻDŻĄCĄ oprawą graficzną. I Bóg mi świadkiem, nie wiem jak oni to zrobili...
Nie wiem też o co chodziło w opublikowanym kilka dni temu demie Crysis 2 na PlayStation 3, które czym prędzej zostało z PlayStation Network usunięte, ale pełna wersja to zupełnie inna bajka i dowód na to, że obie wersje, mimo krzyków rozpaczy oraz rozwścieczonych, plujących jadem Internautów, są najzwyczajniej w świecie identyczne. I obie prezentują się bajecznie.
Notka ma być krótka, więc zwrócę tylko uwagę na to, co w drugim Crysisie zrobiło na mnie największe wrażenie, pomijając oczywiście rewelacyjną oprawę. To ogrom lokacji, po których przyjdzie nam się poruszać. Zrujnowany Nowy Jork prezentuje się nad wyraz sugestywnie i naprawdę mamy wrażenie, że chodzimy po zniszczonej, rozpieprzonej w drobny mak kolebce cywilizacji ludzkiej. Mało tego, efekty graficzne użyte do jego wykreowania robią niesamowite wrażenie. Do tego stopnia, że zastanawiałem się jak 5-letnia maszynka do grania "uciągnęła" taki silnik. Cry Engine to moloch. Ogromne połacie terenu, horyzont sięgający hen daleko, idealnie oddana miejska architektura Nowego Jorku i jego niewątpliwego ogromu, która nagle zrujnowana pada u naszych stóp. Wielkie mosty, wszechobecna roślinność, pomniki oraz totalny chaos na ulicach, tak jakby przez miasto przeszło potężne trzęsienie ziemi. To robi wrażenie i długo nie pozwala wyjść z podziwu kunsztu technicznego CryTek. Niemcy nie kłamali, ich tytuł miażdży każdy tytuł multiplatformowy nie o jedną, a dwie lub nawet i trzy długości.
Jeżeli miałbym być szczery, w kwestii rozbudowania lokacji i przedstawienia świata, a także interakcji z otoczeniem. W Crysis 2 można bowiem rzucać lub przewracać naprawdę wiele przedmiotów, takich jak chociażby samochody, telefony, skrzynie, półki, a także... przedmioty codziennego użytku. Inna sprawa, że chorego na zarazę człowieka będącego niejako "dekoracją" otoczenia już nie zabijemy, choćbyśmy władowali w niego cały magazynek. Mimo to, w owej kwestii Guerrilla Games i ich Killzone 3 mogliby się od CryTek uczyć. Bo o ile w Killzone mieliśmy zazwyczaj korytarzową strukturę poziomów i tylko jedno starcie sprawiające wrażenie "ogromnego", a producent nawet nie starał się nas oszukać, że jest inaczej, tak w Crysis 2 można się Nowym Jorku na chwilkę zgubić. Serio. To naprawdę o czymś świadczy. Podczas gry, wychodząc z jakiegokolwiek pomieszczenia na otwarty teren i widząc OBŁĘDNIE wyglądające promienie słońca opalające twarz głównego bohatera (efekt przebijającego się między liśćmi światła to nowa jakość), praktycznie za każdym razem szemrałem pod nosem coś w stylu: "Woooow...".
Ale spadki płynności są...




Niestety, zostało to okupione, przynajmniej na PlayStation 3, nie wiem jak na X360, okazjonalnymi spadkami płynności animacji, co wyczuwalne jest szczególnie w niektórych starciach bezpośrednich rozgrywających się na otwartych przestrzeniach i tylko na otwartych przestrzeniach. Nie są one częste na tyle, by psuć zabawę, ale wyczuwalne i momentami potrafiące poirytować. Niestety, z pewnością zostanie to w jutrzejszej recenzji odnotowane i uwzględnione w ocenie końcowej.
W kwestii polonizacji powiem tylko, że "ku*wy" oraz "jeb**e sku***syny" latają, i to dość często. EA również poszło na całość, podobnie jak SCEP. Co jednak warte zaznaczenia, nie ma mowy o ich ogromnym natężeniu, tak jak w Killzone 3. Wulgarność polonizacji to ten sam poziom, jednak owych wulgaryzmów jest tutaj odrobinę mniej, niż u konkurencji.
Poniżej próbka polonizacji nadesłana przez Bloobika:
Tyle na dziś, jutro recenzja Crysis 2 w wersji na PlayStation 3 na PS3Site, prawdopodobnie w godzinach popołudniowych. Ci, którzy już grają w wersję na PS3, chociażby kupując grę w zamówieniu przedpremierowym w naszym sklepie, niech wypowiedzą się w tym temacie co myślą o samej produkcji... [Pyszny]