The Last Guardian wyciśnie ostatnie soki z PS3

Gry
260V
The Last Guardian wyciśnie ostatnie soki z PS3
VergilDH | 11.03.2011, 15:45
PS3
Fumito Ueda

na pewno nie należy do tej części twórców gier, którzy swoimi nowymi projektami chwalą się na prawo i lewo. Jest bardzo skromnym człowiekiem, a swoje poprzednie, co by nie mówić, genialne tytuły, określił niedawno mianem "niewystarczająco dobrych". Dzisiaj jednak zdradził nam, że jego nowa produkcja, The Last Guardian, wyciśnie ostatnie soki z PS3. Nie, wcale nie w sensie, do którego wszyscy zdążyliśmy się już przyzwyczaić.Fumito Ueda na pewno nie należy do tej części twórców gier, którzy swoimi nowymi projektami chwalą się na prawo i lewo. Jest bardzo skromnym człowiekiem, a swoje poprzednie, co by nie mówić, genialne tytuły, określił niedawno mianem "niewystarczająco dobrych". Dzisiaj jednak zdradził nam, że jego nowa produkcja, The Last Guardian, wyciśnie ostatnie soki z PS3. Nie, wcale nie w sensie, do którego wszyscy zdążyliśmy się już przyzwyczaić.

Ueda nie ma bowiem na myśli oprawy graficznej, a stworzenie... idealnego bohatera, z którym gracze mogliby z łatwością się identyfikować:

Dalsza część tekstu pod wideo
W ICO wyzwanie stanowiła przede wszystkim Szuczna Inteligencja. W Shadow of the Colossus - wspinaczka na grzbiety tytułowych kolosów, gdzie każda następna była całkowicie inna niż poprzednia.

W The Last Guardian, zamierzam połączyć ze sobą oba elementy (...) co ostatecznie pozwoli na wyciśnięcie ostatnich soków z PS3. Stoimy przed nie lada wyzwaniem, a przed nami jeszcze sporo pracy, by udoskonalić nasze umiejętności.

Moim celem jest stworzenie bohatera tak perfekcyjnego, jak tylko możliwe. Mam na myśli, tak naturalnego, jak tylko możliwe. Chciałbym, by graczom wydawało się, że mają do czynienia z żywą osobą.

PS3 to naprawdę świetna platforma, mająca sporo do zaoferowania, ale nie jest to sprawa jej możliwości technicznych. To bardziej kwestia tego, jakie emocje wywołuje u Ciebie wirtualna postać.

Każda moja gra napotykała na swojej drodze barierę. W pierwszej był nią język, w drugiej - sposób myślenia. Tym razem, do dyspozycji graczy zostaje oddane stworzenie nie potrafiące mówić, posiadające własne zachowania. Wszystko opiera się więc na wydarzeniach rozgrywających się na ekranie. Naprawdę, chciałbym dotrzeć do momentu, w którym mógłbym komunikować się z postacią w bardzo naturalny sposób.

Bardzo nietypowy człowiek. W świecie zdominowanym przez pogoń za pieniądzem oraz wszechobecny, agresywny marketing, taka postawa charakteryzować może jedynie najbardziej zatwardziałych. Ueda to wizjoner, człowiek dążący do tego, by gry, stając się prawdziwymi dziełami sztuki, stanowiły nie tylko jedną z form rozrywki, ale przede wszystkim niepowtarzalne doświadczenie. Dlatego też, z całego serca wierzę, że The Last Guardian osiągnie spektakularny sukces, a jego marzenia staną się kiedyś rzeczywistością...

Źródło: własne

Komentarze (22)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper