L.A. Noire - dialogowy kolos...
zapowiada się na tytuł ogromny, choć nie mamy tutaj na myśli rozbudowanego świata niczym w serii Grand Theft Auto. Gra w dużej mierze opierać ma się bowiem na rozmowach z napotkanymi w procesie zbierania dowodów postaciami, a także samymi świadkami zajść oraz podejrzanymi. Całość zapowiada się na naprawdę rozbudowany pod względem dialogów kawałek kodu. Jak bardzo?L.A. Noire zapowiada się na tytuł ogromny, choć nie mamy tutaj na myśli rozbudowanego świata niczym w serii Grand Theft Auto. Gra w dużej mierze opierać ma się bowiem na rozmowach z napotkanymi w procesie zbierania dowodów postaciami, a także samymi świadkami zajść oraz podejrzanymi. Całość zapowiada się na naprawdę rozbudowany pod względem dialogów kawałek kodu. Jak bardzo?
W tym elemencie L.A. Noire może zawstydzić niejedną produkcję RPG dzisiejszych czasów. Jak zdradza bowiem Brendan McNamara z australijskiego Team Bondi, na potrzeby gry nagrano ponad 50 godzin dialogów! Całość oparta o nowoczesną technologię MotionScan, czyli nagraniu kilkudziesięcioma kamerami w odizolowanym pomieszczeniu aktora i przeniesieniu bryły jego twarzy do gry. Jak zdradza producent, cała operacja trwa około 30 minut, co pozwala Team Bondi maksymalnie skupić się na głębokości i wielowątkowości dialogów:
Każda sprawa, którą prowadzi Phelps, ma zwoje własne zwroty akcji i zawiłości, a wszystko uzależnione jest od tego, jaką decyzje podejmiemy podczas gry. Adekwatnie do naszych decyzji, gra poprowadzi nas przez kolejne zagadki zdecydowanie odmiennymi ścieżkami. To właśnie powód, z którego jesteśmy bardzo dumni. Jednocześnie to argument przemawiający za ponownym ukończeniem L.A. Noire. W zupełnie inny sposób, oglądając inne sceny.
Oczywiście grając w L.A. Noire nie uświadczymy wszystkich opcji dialogowych, tak więc nie liczcie na to, że najnowszy tytuł Rockstar będzie taki długi. W zależności od naszych wyborów, gra zapozna nas z różnymi ścieżkami i odmiennymi liniami dialogowymi. McNamara twierdzi, że gracz pierwszy raz przechodzący L.A. Noire z pewnością nie zobaczy wszystkich scen. Ba, może nie zobaczyć nawet połowy!
Czy tylko mi się wydaje, czy L.A. Noire pod względem przedstawienia linii fabularnej bliżej do Heavy Rain, aniżeli innych produkcji kultowego Rockstar?
