Wykrywacz premier: Enslaved: Odyssey to the West

Gry
1758V
Wykrywacz premier: Enslaved: Odyssey to the West
[email protected] | 02.10.2010, 10:07
PS3
Enslaved: Odyssey to the West

wjedzie na polskie półki sklepowe już 8 października! Czy warto na ten tytuł wydać swoje ciężko zarobione lub zaoszczędzone pieniądze? Przygoda Monkeya oraz Trip może być jednocześnie jedną z najbardziej baśniowych wypraw Waszego życia, jak i zwykłą platformówką z rozbudowanymi elementami walk zręcznościowych. Czy to źle? Absolutnie nie. Oby tylko Ninja Theory wywiązali się ze swojego zadania śpiewająco. Zapraszamy na prześwietlenie Enslaved!Enslaved: Odyssey to the West wjedzie na polskie półki sklepowe już 8 października! Czy warto na ten tytuł wydać swoje ciężko zarobione lub zaoszczędzone pieniądze? Przygoda Monkeya oraz Trip może być jednocześnie jedną z najbardziej baśniowych wypraw Waszego życia, jak i zwykłą platformówką z rozbudowanymi elementami walk zręcznościowych. Czy to źle? Absolutnie nie. Oby tylko Ninja Theory wywiązali się ze swojego zadania śpiewająco. Zapraszamy na prześwietlenie Enslaved!


Dalsza część tekstu pod wideo

Czego możemy się spodziewać?


1.Postapokaliptyczny świat:

Zniszczone miasto opanowane przez hordy krwiożerczych robotów. Zarośnięta bluszczem Statua Wolności. Nowy Jork zdezelowany, zrujnowany i opustoszały. Dlaczego? Bohaterowie wiedzą. I Ty również się dowiesz. Każdy kto posiada w sobie choć odrobinę żywej materii, musi zostać jak najszybciej unicestwiony. Czujesz klimat unikalnego świata gry?

2.Skakanka: Enslaved stara się być połączeniem slashera z użyciem broni palnej oraz produkcji platformowej, stawiającej na ogromne ilości skakania, skakania i jeszcze raz skakania. Niektórym taki typ rozgrywki może przypaść do gustu, innym nie. Miejcie jednak na uwadze, że tytuł Ninja Theory to nie gra pokroju "akcja, siecz, tnij, rąb, urwij głowę, akcja!", a bardziej wyważona i zbalansowana gameplayowo gra. Jest walka na dystans, jest walka wręcz i przy użyciu broni białej, jest trochę zagadek logicznych oraz parę innych elementów mogących zaciekawić potencjalnego klienta. No i jest fascynująca historia osadzona w jak najbardziej unikalnym świecie.



3.Współpraca między bohaterami: Monkey i Trip są od siebie uzależnieni. Dosłownie i w przenośni. Żeby przetrwać, muszą nawzajem sobie pomagać. Monkey używa swej niebywałej siły do rozprawiania się z robotami przy użyciu śmiercionośnego patyka lub podrzuca/podsadza koleżankę w miejsca, w które ona sama nie sięga. Trip natomiast potrafi hakować zamki, a dzięki swym niewielkim rozmiarom jest w stanie dostać się do miejsc niemożliwych do osiągnięcia dla towarzysza. No i do tego laseczka ma nad nim kontrolę, co wielokrotnie podczas gry będzie ogniwem kłótni i sporów między bohaterami.

4.Mimika, twarze, efekt "wow!": Miłośnicy wirtualnych emocji będą podczas grania w Enslaved wniebowzięci. Mimika twarzy w tej grze jest bowiem lepiej dopracowana, niż w iście mitycznym pod tym względem... Heavy Rain! Czy trzeba dodawać do tego jakikolwiek komentarz? Każdy chłopak, który widział już tytuł w akcji, aż wzdycha do emocji malujących się na twarzy Trip. Potwierdzamy to na całej rozciągłości, redakcja jest w laseczce zakochana. Moc!



5.Gra na jeden raz?: Doniesienia zagranicznych mediów, iż Enslaved nie jest tytułem zbyt długim, traktować można dwojako. Z jednej strony oczywiście szkoda. Ale z drugiej: czy aby na pewno wolimy rozwlekły i nudny gameplay zamiast czystej akcji zintensyfikowanej w kilkunastu napakowanych istnym zatrzęsieniem nowości scenach? Oby tylko twórcy nie przejechali się na swoim własnym pomyśle. Oby wystarczyło im pomysłów, by do końca wzbudzać w graczu ciekawość i chęć poznania dalszych losów pary bohaterów. W przeciwnym razie produkcja leży i kwiczy.

Komu może przypaść do gustu?


Fanom baśniowych światów oraz gier akcji, którym znudziło się już Heavenly Sword i chcieliby skosztować gry w podobnych klimatach. Fani slasherów mogą być nieco rozczarowani poziomem walki w Enslaved, bowiem często gęsto cała jej mechanika polega wyłącznie na dostaniu się do pozycji przeciwnika siejącego spustoszenie na odległość, uprzednio przeskakując po kolejnych platformach i chowając się za przeszkodami terenowymi. Enslaved będzie baśniową grą akcji, w której nie raz i nie dwa twisty fabularne dają nam do myślenia. Co najciekawsze, zaoferuje również możliwość przejęcia broni po niektórych poległych przeciwnikach, by dzięki temu zaoferować możliwie najszersze spektrum wirtualnych doznań. Będzie też gościnny występ antygrawitacyjnej deski i... piękna muzyka, która już dziś pieści nasze uszy. Wyciągamy redakcyjny termometr. Oto chwila prawdy dla Enslaved: Odyssey to the West...



Tytuł: Enslaved: Odyssey to the West

Gatunek: Akcja/TPP/Platformowa

Platforma: PS3, wersja pudełkowa

Premiera polska: 08 października 2010

Dystrybutor PL: Cenega Poland

Wersja językowa: ANG

Demo na PSN: ogólnodostępne

Cena w sklepie PS3Site: 199 PLN [przejdź do sklepu]

Źródło: własne

Komentarze (12)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper