PES podejmuje edytorskie rękawice

Okazuje się, że również na polu kreacji własnych zawodników Japończycy z Konami mają wiele do powiedzenia. Poza tym, jaka inna gra pozwoli graczom na stworzenie swojego własnego stadionu marzeń w dosłownie kilka minut? Pro Evolution Soccer 2011 nie dość, że w porównaniu z poprzednimi odsłonami mile nas zaskakuje, to jeszcze to umożliwia! W rozwinięciu artykułu znajdziecie dwa materiały wideo przedstawiające edytorskie możliwości gry. Oby tylko nie przysłoniły one trzeźwego spojrzenia na gameplay i nie zamaskowały faktu, iż bramkarze w ostatnio wydanej wersji demonstracyjnej bardziej przypominali statystów, aniżeli prawdziwych boiskowych golkiperów. To co, ktoś chętny na kolejne godziny spędzone w edytorze nowego Pro Evo?Okazuje się, że również na polu kreacji własnych zawodników Japończycy z Konami mają wiele do powiedzenia. Poza tym, jaka inna gra pozwoli graczom na stworzenie swojego własnego stadionu marzeń w dosłownie kilka minut? Pro Evolution Soccer 2011 nie dość, że w porównaniu z poprzednimi odsłonami mile nas zaskakuje, to jeszcze to umożliwia! W rozwinięciu artykułu znajdziecie dwa materiały wideo przedstawiające edytorskie możliwości gry. Oby tylko nie przysłoniły one trzeźwego spojrzenia na gameplay i nie zamaskowały faktu, iż bramkarze w ostatnio wydanej wersji demonstracyjnej bardziej przypominali statystów, aniżeli prawdziwych boiskowych golkiperów. To co, ktoś chętny na kolejne godziny spędzone w edytorze nowego Pro Evo?
Tegoroczna piłkarska wojna odbędzie się więc na dwóch płaszczyznach. Grywalnościowej i edytorskiej. Miejmy nadzieję, że zarówno FIFA jak i Pro Evolution Soccer wyjdą z tego starcia zwycięsko. I że każdy fan poszczególnej serii będzie ze swojego zakupu zadowolony, bez względu na to którą z gier włoży do paszczy konsoli...