Call of Duty: Black Ops 4. Grający w betę gracze już narzekają na zbyt silny przedmiot
Zamknięta beta najnowszej odsłony Call of Duty wystartowała 3 sierpnia i już pojawiły się narzekania graczy na balans w grze. Chodzi konkretnie o jeden przegięty przedmiot.
Nie jest łatwo o równowagę w grze nastawionej na multiplayer PvP, zwłaszcza takiej, w której mamy do dyspozycji pierdyliard opcji kustomizacji sprzętu...
Call of Duty: Black Ops 4 - zapowiedź. Wszystkie informacje w jednym miejscu!
W Black Ops 4 jest tego wszystkiego ponad miarę. Są więc Specjaliści ze swoimi mocami, różne spluwy z dodatkami oraz system Pick10 dający dostęp do dodatkowego sprzętu oraz perków. Gracze, którzy już mają szansę grać podczas zamkniętej bety skarżą się masowo przede wszystkim na Pancerz (Armor) - osobny sprzęt w grze, który można dobrać w ramach Pick10.
Okazuje się, że zgodnie ze swoim przeznaczeniem, Armor pozwala nam przetrzymać o jedną, dwie kule więcej, co wydłuża tzw. TTK (Time To Kill). To istotny współczynnik w shooterach nastawionych na rywalizację, który determinuje, ile czasu zajmuje nam zabicie przeciwnika. Oczywiście tego typu problemy to nie nowość w serii Call of Duty, bo już od czasów pierwszego Modern Warfare, gdzie wprowadzono system perków, były podobne narzekania.
Treyarch jednak zapewnił graczy za pośrednictwem Reddita, że uważnie przygląda się sytuacji i twórcy w razie potrzeby w finalnym kodzie zbalansują rzeczony sprzęt. Wszak po to jest robiona beta.
Mnie osobiście tego typu wynalazki nie przeszkadzają, bowiem nie uważam Call of Duty za ściśle kompetytywnego shootera. Zbyt dużo tam zmiennych, zbyt dużo elementów, by zrobić z tego grę, która zachowa idealny balans. Zresztą kontrą dla Pancerza są ponoć pociski przeciwpancerne. Z drugiej strony twórcy są czujni po wpadkach studia Sledhehammer Games z balansem w ich Call of Duty: WWII. Zobaczymy, jaki będzie efekt końcowy i czy multi nowych Black Opsów ponownie przyciągnie tłumy amatorów oraz weteranów strzelania.
