Filmy 3D notują najgorszy wynik w historii
W 2009 roku byliśmy świadkami istnej rewolucji w kinie pod względem technologicznym, a to wszystko było za sprawą Jamesa Camerona i jego świetnego Avatara. Dziś jednak filmy 3D przeżywają poważny kryzys.
Według najnowszych danych zaczerpniętych z Motion Picture Association of America, kategoria filmów 3D jest na dobrej drodze do wymierania. Dlaczego?
Nie da się ukryć, że spadek sprzedaży biletów o 18% rok do roku, jest bardzo zauważalnym problemem i wyraźnym sygnałem, że coś jest nie tak. W 2017 roku łącznie powstały 44 filmy w technologii 3D, gdy w 2016 roku było ich 52 sztuki.
Ponadto łączny zarobek ze sprzedaży biletów na filmy 3D w USA wyniósł w ubiegłym roku "jedynie" 1,3 mld dolarów - dla porównania warto powiedzieć, że sam Avatar zarobił 2,2 mld zielonych banknocików. Różnica jest zatem kolosalna.
Jeśli zatem nic się nie poprawi, możemy być za parę lat świadkami całkowitego wycofania techniki 3D z kin. A jak dobrze wiemy, zniknęła ona już całkowicie z telewizorów.
Avatar | Official Trailer (HD) | 20th Century FOX
