Nintendo Switch otrzyma kolejne perełki w 2017 roku, a Nintendo nie jest zainteresowane 4K z powodu ograniczeń
Japońska korporacja systematycznie wrzuca na rynek świetne i mocne tytuły na Nintendo Switcha, ale to nie koniec atrakcji. Firma planuje kolejne tytuły, ale możemy mieć pewność, że w najbliższych latach Big N nie zainwestuje w rozgrywkę w 4K.
Nintendo Switch zadebiutował ze skromną biblioteką gier, ale Japończycy wciąż powiększają zestawienie wrzucając na konsolę mocne, ekskluzywne tytuły. Kolejne miesiące to kolejne premiery, ale Nintendo ma w zanadrzu jeszcze kilka niespodzianek.
Nintendo przeprasza za niedobory Switch w sklepach. "To nie jest celowe działanie"
W sprawie zestawienia gier na Nintendo Switch wypowiedział się szef Nintendo Ameryka – Reggie Fils-Aime – który zaznaczył, że dla jego firmy ważne było systematyczne prezentowanie gier. Japończycy chcieli mieć pewność, że na sprzęt będą stale trafiać nowe pozycje:
„Naszym celem pod względem gier jest prezentowanie produkcji od dzisiaj do końca roku. Kiedy spojrzysz na nadciągający lineup, to zobaczysz mocne premiery w każdym miesiącu – mamy ARMS, za chwilę zadebiutuje Splatoon 2, w sierpniu będzie Mario + Rabbids, a w październiku Super Mario Odyssey. Mamy dobre tempo, a jeszcze coś zaprezentujemy.”
Przedstawiciel Nintendo podkreślił, że na Nintendo Switch jeszcze w tym roku zadebiutują pozycje, które dotychczas nie zostały ujawnione – możemy w tej sytuacji oczekiwać gorących i mocnych Nintendo Directów.
Reggie Fils-Aime wypowiedział się również w temacie rozgrywki w 4K. Nintendo nie było zainteresowane taką zabawą, ponieważ ideą korporacji jest dotarcie do jak najszerszego grona odbiorców, a telewizory 4K nadal nie są we wszystkich domach.
Japończycy w prostych słowach celują we wszystkich graczy i właśnie dlatego cena Nintendo Switcha nie jest wygórowana, na sprzęt trafiają różne pozycje i gdyby Big N miało inwestować w 4K, to sprzęt byłby droższy, a z rozgrywki w wyższej rozdzielczości i tak korzystaliby tylko nieliczni.