Film The Last of Us ma spore problemy. Prace nie ruszyły od ponad 2 lat
Kolejna wielka gra kojarzona z marką PlayStation ma problemy z ekranizacją. Prace nad The Last of Us stoją w miejscu od długiego czasu i trudno przewidzieć, czy kiedykolwiek zobaczymy opowieść na wielkim ekranie.
Film na podstawie The Last of Us został zapowiedziany w 2014 roku. Za scenariusz opowieści odpowiada Neil Druckmann, który również jest jedną z najważniejszych twórców tego wyjątkowego uniwersum. W kwietniu redakcja IGN zapytała dyrektora kreatywnego o prace nad ekranizacją, ale znany deweloper odpowiedział, że prace nad projektem stoją od ponad półtorej roku.
Jak się jednak okazuje projekt jest nadal zamrożony. W tej sprawie wypowiedział się Sam Raimi – producent – który nie ukrywa, że problemem jest relacja Druckmanna z Sony. Sam podkreślił, że jego firma zawsze stara się kupować prawa do przygotowywania produkcji oraz organizować wszystkie niezbędne elementy, a dopiero później cały pakiet jest sprzedawany dużej wytwórni – dzięki tej taktyce firma podtrzymuje kontrolę twórczą.
Neil miał jednak bardzo dobre relacje z Sony, więc ze scenariuszem udał się bezpośrednio do japońskiej korporacji. Wizja dyrektora kreatywnego gry różni się od pomysłu na film Sony i z tego powodu ekranizacja nadal nie powstaje. Raimi podkreśla, że został producentem „przez przypadek” i nie ma żadnego wpływu na The Last of Us.
Aktualnie jednak Sony musi dojść do porozumienia z Druckmannem – dopiero gdy firma dogada się ze scenarzystą, to prace będą mogły ruszyć. Impas trwa już jednak bardzo długo.