Szajba z Pokemon GO trwa - policja apeluje o rozwagę a Donald Trump atakuje Hillary Clinton

Szajba z Pokemon GO trwa w najlepsze. Pod ten rozpędzony pociąg chce się podczepić wiele osób, nawet kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych...
Donald Trump, który jest głównym konkurentem Hillary Clinton w wyścigu prezydenckim, znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi i akcji. Tym razem kandydat (a raczej jego sztab wyborczy) zdecydował się na mały pstryczek w nos dla Clinton w postaci krótkiej animacji, która naśladuje styl wizualny gry Pokemon Go.
Cały "myk" polega w tej parodii na opisie łapanej w pokeballa Hillary Clinton. Donald Trump zarzuca w poniższym filmiku kandydatce na prezydenta, że "często kłamie, oszukuje w systemie wyborczym publikuje TAJNE wiadomości". Następną ewolucją Clinton ma być "bezrobocie".




Ciekawe co na to Nintendo?
Ze Stanów Zjednoczonych napływają do nas również rozmaite wieści o pierwszych ofiarach aplikacji Pokemon Go. Ludzie zamiast wędrować po swoich okolicach pieszo wsiadają do swoich samochodów i próbują łapać kieszonkowe potworki podczas... jazdy. Co oczywiście może mieć opłakane skutki. Jeden z kierowców w nowojorskim Auburn rozbił swoje auto na drzewie rosnącym przy poboczu. Po przybyciu policji 28-letni gość tłumaczył się (jak donosi portal TVN24), że "próbował złapać Squirtle".
Brytyjska policja prosi o rozwagę w korzystaniu z Pokemon Go. Komunikaty z ostrzeżeniami pojawiły się na Twitterze policji z Derbyshire.
Whilst looking for #Pokemon, take care near roads. Don’t just focus on your phone. #PokemonGoUK #PokemonGo #PlaySafe pic.twitter.com/S2JWlSsGon
— Derbyshire Police (@DerbysPolice) 14 lipca 2016
#PokemonGo is augmented reality. But get real - NEVER play the game whilst driving. #DontPokemonAndDrive. #PlaySafe #Pokémon #PokemonGOuk
— Derbyshire Police (@DerbysPolice) 14 lipca 2016