To wszystko wina dewelopera? Rockstar odpowiada na zarzuty Leslie’a Benziesa
Wczoraj Sieć rozgrzała wiadomość o pozwie na 150 milionów dolarów, który Leslie Benzies wytoczył Take-Two. Twórca żąda ogromnego odszkodowania, ale według Rockstar zarzuty są bezpodstawne.
Tytułem wstępu przypomnę, że wieloletni szef Rockstar North odszedł z firmy na początku ubiegłego roku, ale dopiero teraz zdecydował się pozwać swojego byłego pracodawcę. Deweloper twierdzi, że nie otrzymał ponad 150 milionów dolarów z należności licencyjnych.
Nie musieliśmy długo czekać na komentarz w tej sprawie od przedstawicieli Rockstar. Korporacja wydała oświadczenie, według którego cała sytuacja to tylko i wyłącznie wina dewelopera:
„Leslie Benzies był przez wiele lat cenionym pracownikiem naszej firmy. Niestety, wydarzenia, które doprowadziły do jego ostatecznej rezygnacji wynikają z istotnych kwestii dotyczących jego pracy oraz zachowania. Mimo naszych wielokrotnych wysiłków w celu rozwiązania tych problemów polubownie, zarówno przed jak i po jego odejściu, Leslie zdecydował się uchylić warunki umowy, której szczegóły zostały wcześniej wielokrotnie przedstawione.”
Firma twierdzi, że roszczenia Benziesa są całkowicie bezpodstawne, a cała sprawa ma zakończyć się zwycięstwem Rockstar:
„Jego roszczenia są całkowicie bezzasadne i w wielu przypadkach wręcz dziwne, więc jesteśmy pewni, że ta kwestia zostanie rozstrzygnięta na naszą korzyść.”
Możemy mieć pewność, że sprawa zakończy się dopiero w sądzie. Benzies liczy na wielkie odszkodowanie, ale Rockstar oraz Take-Two nie zamierzają tracić 150 milionów dolarów…