Autor Gears of War zdradza, dlaczego deweloperzy odchodzą od tworzenia kampanii w strzelankach
Brakuje Wam wielogodzinnej, długiej, soczystej i efektownej kampanii w najnowszych shooterach? Cierpicie na myśl o kolejnych strzelankach nastawionych wyłącznie na sieciowe igraszki? Twórca Gears of War postanowił poruszyć ten temat i wspomniał o jednym sporym problemie FPS-ów.
W ostatnim czasie coraz to częściej pojawiają się strzelanki nastawione wyłącznie na tryb sieciowy. Warto tutaj na pewno wspomnieć o Star Wars: Battlefront (2015) oraz Titanfall.
Cliff Bleszinski pracuje teraz na LawBreakers i produkcja również zaoferuje wyłącznie zmagania multiplayer. Twórca nie ukrywa, że w naszej branży wszystko opiera się na pieniądzach i wielu deweloperów nie może pozwolić sobie na stworzenie długiej historii:
„Kampania kosztuje najwięcej pieniędzy – zazwyczaj 75% budżetu gry. A gracze przejdą ją w weekend, a później włączą tryb sieciowy.”
Jest to na pewno ciekawa sytuacja, którą w sumie mogliśmy się spodziewać. Przygotowanie 14 map, kilku trybów i 2 wiader broni nie wymaga od doświadczonych twórców wielu lat pracy… Miejmy jednak nadzieję, że na rynku nadal będą pojawiać się ciekawe shootery nastawione na opowieść.