Kolejne problemy w PlayStation? Gra zapowiedziana na luty miała zostać "skradziona" przez Sony

Program PlayStation China Hero Project, mający na celu wspieranie obiecujących chińskich deweloperów, znalazł się w samym centrum ogromnego skandalu.

Z oficjalnych stron PlayStation w Ameryce i Europie po cichu usunięto wszelkie wzmianki o grze Convallaria, nad którą prace trwają od lat. Choć tytuł wciąż figuruje na niektórych azjatyckich witrynach, jego zniknięcie z zachodnich rynków wywołało falę spekulacji na temat cichego porzucenia projektu przez Sony.

Zza kulis wyłania się jednak znacznie mroczniejszy obraz sytuacji. Studio Loongforce, odpowiedzialne za produkcję gry, otwarcie oskarża kadrę zarządzającą Sony Interactive Entertainment o rażące błędy w zarządzaniu i celowe utrudnianie prac. Według dokumentów, które wyciekły do sieci (za MP1ST), deweloperzy zarzucają decydentom wstrzymywanie finansowania, ignorowanie kanałów komunikacji oraz wysuwanie absurdalnych żądań. Wśród oskarżeń pojawiają się nawet wątki zmuszania studia do opłacania zewnętrznych firm informatycznych powiązanych z kadrą menedżerską Sony.

Najpoważniejsze zarzuty dotyczą jednak próby przejęcia projektu. Z korespondencji e-mailowej wynika, że Bo Bao, dyrektor ds. chińskiej produkcji w Sony, miał grozić deweloperom całkowitym odsunięciem ich od pracy i przekazaniem gotowych materiałów studiu wspierającemu Virtuos. Takie działania, wykraczające poza standardową pomoc przy porcie czy optymalizacji, zostały odebrane przez Loongforce jako próba kradzieży ich własności intelektualnej.

Obecnie sytuacja wygląda na impas - gra, choć nie została oficjalnie anulowana, znajduje się w wydawniczej próżni, a jej usunięcie z portfolio na oficjalnych stronach PlayStation sugeruje, że Sony dystansuje się od skłóconego dewelopera. Cała afera kładzie się cieniem na wizerunku China Hero Project, stawiając pod znakiem zapytania bezpieczeństwo innych niezależnych twórców, którzy zdecydowali się na współpracę z japońskim gigantem.