Gracz znalazł lukę w Xboxach. Zrobienie tej rzeczy zwiększa wydajność konsol Xbox Series X|S

Profesjonalny gracz Halo, Brett Leonard (znany w środowisku jako Naded), wywołał niemałe poruszenie w mediach społecznościowych, twierdząc, że odkrył poważny błąd projektowy w konsolach Xbox.

Według jego obserwacji, wydajność samej konsoli, a nawet płynność rozgrywki w trybach wieloosobowych, są bezpośrednio powiązane z liczbą znajomych i wiadomości przechowywanych na koncie użytkownika.

Naded przeprowadził eksperyment, którego wyniki okazały się zaskakujące: po usunięciu ponad 1000 znajomych oraz wyczyszczeniu skrzynki odbiorczej, interfejs Xbox Series X zaczął działać z naddźwiękową prędkością. Co jednak ważniejsze, zmiana była odczuwalna przede wszystkim w samej grze.

Gracz zauważył, że opóźnienie wejścia (input lag) drastycznie spadło, strzały w Halo były rejestrowane szybciej, a celowanie stało się znacznie bardziej responsywne. Leonard sugeruje, że procesy systemowe działające w tle stale monitorują aktywność ogromnej liczby znajomych, co pożera zasoby konsoli i wpływa na czucie gry.

Okazuje się, że to nie pierwszy taki przypadek w historii marki. Podobne problemy zgłaszano już dekadę temu przy okazji aktualizacji Windows 10 dla Xbox One, kiedy to masowe wiadomości od obserwujących potrafiły całkowicie zdestabilizować działanie systemu. Naded radzi, aby zamiast tradycyjnego dodawania do znajomych, korzystać z funkcji obserwowania (follow). Jest ona znacznie lżejsza dla zasobów konsoli i nie obciąża jej tak bardzo, jak dwustronna relacja na liście znajomych.

Chociaż Microsoft oficjalnie nie potwierdził istnienia luki, Leonard twierdzi, że usunięcie nadmiarowych danych naprawiło u niego nawet uporczywe błędy, takie jak zawieszanie się konsoli przy próbie ponownego dołączenia do meczu.