Ojciec na medal. Grał na Xboxie w szpitalu, gdy jego żona rodziła

W mediach społecznościowych prawdziwą furorę robi nagranie z okresu świątecznego, na którym uwieczniono nietypową scenę z sali porodowej.

Widać na nim świeżo upieczonego ojca, który wstaje od rozbudowanego zestawu do grania - składającego się z konsoli Xbox, monitora oraz słuchawek - aby odebrać noworodka z rąk lekarza. Choć nie jest jasne, ile dokładnie czasu minęło od samego momentu narodzin, pewne jest, że mężczyzna zabrał ze sobą cały ten profesjonalny sprzęt do szpitala, przygotowując się na czas pobytu swojej partnerki na oddziale.

Reakcje internautów na to wideo są skrajnie różne: od niedowierzania i oburzenia, po głosy niespodziewanego wsparcia. Wielu krytyków uważa, że zabranie pełnowymiarowego monitora i granie w sieciowe strzelanki w takim momencie to duża przesada i dowód na ignorowanie partnerki w najważniejszej chwili ich życia. Z drugiej strony, osoby mające za sobą doświadczenie porodu zauważają, że proces ten wiąże się z wielogodzinnym czekaniem, a mężczyzna mógł po prostu wypełniać czas w momentach, w których jego obecność nie była bezpośrednio wymagana.

Pojawiły się również spekulacje broniące ojca, sugerujące, że może on być zawodowym streamerem, który po prostu przerwał pracę, by przywitać na świecie swoje dziecko. Inni rodzice-gracze przyznają, że sami korzystali z konsol przenośnych, takich jak Switch 2, by zająć czymś myśli w szpitalu, choć podkreślają, że przychodzenie na porodówkę z monitorem pod pachą to już zupełnie inny poziom.

Mimo burzliwej dyskusji, bez komentarza samych zainteresowanych trudno jednoznacznie ocenić, czy sytuacja ta była wcześniej uzgodniona między małżonkami.