The Elder Scrolls 6 też poczeka. Jakość GTA 6 ważniejsza niż data premiery

Emil Pagliarulo, dyrektor designu w Bethesda Game Studios, stanął w obronie decyzji Rockstar o kolejnym opóźnieniu GTA 6.

Deweloper odpowiedzialny za The Elder Scrolls 6 przekonuje, że poświęcenie dodatkowego czasu to „najmądrzejsza rzecz”, jaką studio mogło zrobić, bo gracze nie chcą tytułu, który nie zaspokaja ich oczekiwań.

„GTA właśnie zostało znowu przesunięte, co było najmądrzejszą rzeczą, jaką mogli zrobić” - powiedział Pagliarulo w rozmowie z Game Informer. Wyjaśnia, że gry tej skali wymagają nie tylko długiego czasu produkcji, ale przede wszystkim wypolerowania i wyeliminowania błędów - proces równie czasochłonny jak sama twórczość.

Deweloper Bethesdy stawia fanom prosty wybór: „Czy chcą grę, która wychodzi zanim powinna i nie spełnia ich oczekiwań? Czy wolą indyka, który siedzi w piekarniku wystarczająco długo, by był pyszny gdy w końcu wyjdzie?” Ta kulinarna metafora doskonale oddaje filozofię studia.

Cyberpunk 2077 stał się współczesnym punktem odniesienia - premiera w wyraźnie niedokończonym stanie pozostawiła gorzki posmak u wielu graczy. Fallout: New Vegas to kolejny przykład pokazujący, jak trudno odbudować reputację po nieudanym starcie, nawet przy intensywnym wsparciu po premierowym.

Te gry projektowane są z myślą o latach grania. Skyrim, który właśnie w tym miesiącu otrzymał kolejny port, zadebiutował 14 lat temu i wciąż żyje. Dlatego nie da się przewidzieć dokładnego harmonogramu przy projektach tej skali. Todd Howard niedawno stwierdził, że Fallout 76 to gra nad którą studio poświęca najwięcej zasobów ludzkich, sugerując tym samym, że na inne projekty przyjdzie jeszcze czas.