To najbardziej krwawa gra Ubisoftu od lat? Najnowsza aktualizacja i „prezent” zaskakują

Ubisoft postanowił rozbudować Assassin's Creed Shadows. Gra otrzymała ostatnią aktualizację w 2025 roku i akcja w Japonii stała się zaskakująco krwawa.

Twórcy Assassin’s Creed Shadows wciąż pracują nad przygodą z Japonii. Gra na początku miesiąca zadebiutowała na Nintendo Switch 2, a najnowsza aktualizacja skupia się przede wszystkim na dopracowaniu tej wersji. Ubisoft poprawia płynność rozgrywki, stabilność i ogólną responsywność, by przygoda była możliwie jak najbardziej komfortowa także w trybie przenośnym.

To jednak dopiero początek zmian. Ubisoft przygotował aktualizację, który wprowadza kilka nowości zauważalnych dla wszystkich graczy - niezależnie od sprzętu. Najgłośniejszą z nich są nowe animacje finisherów, określane przez samych twórców jako... „świąteczny prezent” dla społeczności. Naoe i Yasuke otrzymali nowe, znacznie bardziej widowiskowe sposoby kończenia walk. Animacje są brutalniejsze, bardziej filmowe i wyraźnie podkręcają dynamikę starć. Trzeba przyznać wprost: Assassin’s Creed Shadows nigdy nie wyglądał tak krwawo, a wielu graczy z pewnością będzie korzystać z tych nowych wykończeń z dużą satysfakcją.

Aktualizacja dorzuca również nową aktywność fabularną. Animus Rift: Lost and Found to tajemnicza szczelina w Animusie, w której gracze odkrywają sekrety cyfrowej przestrzeni, rozwiązują zagadki. To mniejsza, ale ciekawa zawartość, która przełamuje klasyczną strukturę rozgrywki i daje coś innego niż kolejne misje bojowe. Do gry trafił także nowy Projekt – Defiance, dostępny w Animus HUB-ie. Aktywując go, gracze mogą wykonywać Anomalie i stopniowo odblokowywać nagrody.

Ostatnia aktualizacja Assassin’s Creed Shadows w 2025 roku wyraźnie pokazuje, że Ubisoft nie tylko dopieszcza wersję na Switcha 2, ale też stara się zakończyć rok przyjemnym akcentem. Więcej brutalności, więcej zawartości i kilka jakościowych usprawnień sprawiają.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Assassin's Creed Shadows.