FNAF wypada TRAGICZNIE! To jedna z najgorzej ocenianych adaptacji gier wideo
Marka Five Nights at Freddy's to bez dwóch zdań jeden z najgłośniejszych fenomenów popkultury ostatnich lat - horror, który zyskał ogromną popularność dzięki klimatowi napięcia, niepokoju i nieprzewidywalności. Gry z serii przyciągnęły rzesze fanów, a pomysł przeniesienia tej atmosfery na duży ekran wydawał się strzałem w dziesiątkę - w końcu FNAF wyróżnia się łatwo rozpoznawalnym światem i silnym fanbase'em.
Niestety, najnowszy film z uniwersum nie wypadł najlepiej pod względem krytycznym. Według agregatora Rotten Tomatoes druga część ekranizacji (FNAF 2) zdobyła zaledwie 13% pozytywnych opinii od recenzentów. To wynik, który plasuje sagę wśród najsłabiej ocenianych adaptacji gier wideo - nieznośny kontrast do popularności pierwowzoru. Nawet pierwszy film nie zachwycił krytyków - zebrał tylko 33%.
Warto tu jednak wspomnieć, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej, jeśli chodzi o widzów. FNAF 2 ma aż 88% pozytywnych recenzji od fanów, a poprzedniczka mogła się pochwalić w tym segmencie niewiele gorszym rezultatem - 86%.
Całość pokazuje, jak trudne bywa przekładanie interaktywnego horroru do formy filmowej. Pomimo tego, że uniwersum FNAF nadal ma wielu oddanych fanów, wysokie zainteresowanie i duży potencjał marketingowy, adaptacje zdają się kuleć. W komentarzach pojawia się coraz więcej głosów, że choć obrazy te mogą przyciągać ciekawością i sentymentem, ostatecznie rozczarowują — szczególnie tych, którzy oczekiwali mrocznego klimatu rodem z gier. Jak Wy zapatrujecie się na ten rozjazd między popularnością a jakością?
