Koniec z sequelami? Disney kończy z odgrzewaniem kotletów
Walt Disney Animation Studios wypuści w 2028 roku oryginalny film animowany o zupełnie nowej stylistyce, co potwierdził dyrektor kreatywny Jared Bush w wywiadzie dla New York Times.
To strategiczny zwrot po latach dominacji sequeli, które pod względem finansowym nie do końca się sprawdziły, co widać po wynikach w światowym box office.
Bush ujawnił, że nowa produkcja będzie osadzona w „świecie bez ludzi” i będzie zupełnie inna niż dotychczasowe filmy Disneya - zwłaszcza pod względem stylu.
Choć odmówił podania większej ilości szczegółów, to przyznał, że spędził naprawdę dużo czasu myśląc o artystycznej ewolucji w jaką ma zmierzać studio, wspominając przy okazji o sukcesie animowanego hitu Netflixa - KPop Demon Hunters.
Decyzja o powrocie do oryginalnych historii następuje po dwóch bolesnych porażkach. „Strange World” z 2022 roku zarobił zaledwie 73 miliony dolarów przy budżecie 180 milionów, podczas gdy „Wish” z 2023 roku zarobił 255 milionów, ale i tak przyniosło stratę szacowaną na 131 milionów dolarów.
W ostatnich latach Disney stawiał na sprawdzone marki - „Vaiana 2” przekroczyła miliard dolarów w box office, a „Zwierzogród 2” właśnie wszedł do kin ze świetnymi recenzjami. Niemniej w 2027 roku premierę będzie miała „Kraina Lodu 3”, a w 2026 roku „Toy Story 5”.
Bush, który objął stanowisko we wrześniu 2024, ma za zadanie rozpalić na nowo kreatywność w studiu. Przed premierą (w 2028 roku) nieujawnionego jak dotąd filmu, Disney zamierza wypuścić jeszcze „Hexed”, opowiadający o nastolatku, który odkrywa w sobie magiczne moce.
