Cena Steam Machine skomentowana przez Valve. Tego mogliśmy się spodziewać

W ostatnich dniach pojawiają się kolejne raporty dotyczące ceny Steam Machine. Nie mamy jednak dobrych informacji dla graczy, którzy liczą na sprzęt „w cenie konsoli”.

Steam Machine krąży mnóstwo spekulacji, a wielu graczy liczyło, że Valve rzuci wyzwanie PlayStation 5 i Xbox Series X|S agresywną ceną. Niestety – najnowsze słowa przedstawicieli firmy potwierdzają, że nowy sprzęt nie będzie „konkurencją cenową” dla konsol. Wręcz przeciwnie, to produkt wyceniany według standardów PC, a nie urządzeń, które sprzedaje się ze stratą.

Pierwsze sygnały dostaliśmy już kilka dni temu. Inżynier Valve, Yazan Aldehayyat, powiedział, że sprzęt będzie „naprawdę konkurencyjny w porównaniu z budową podobnego PC w domu”. Szybko stało się jasne, że nie chodzi o „konkurencyjny wobec konsol”, a raczej – „konkurencyjny wobec komputerów o tej samej klasie podzespołów”.

Teraz dostaliśmy już absolutny konkret. YouTuber SkillUp zapytał wprost, czy Valve zamierza sprzedawać Steam Machine ze stratą, tak jak robią to Sony i Microsoft. Odpowiedź Pierre’a-Loupa Griffaisa była jednoznaczna:

Nie, nie będzie to urządzenie dofinansowane. Nie wchodzimy w ten projekt z myślą, że będziemy dokładać do każdej sztuki, żeby zdobyć rynek.

Pierre-Loup Griffais podkreślił też, że cena będzie „zgodna z tym, czego można się spodziewać po aktualnym rynku PC”. Valve chce, by Steam Machine było „dobrą ofertą przy tej klasie wydajności”, ale nie zamierza schodzić do poziomu konsol.

Firma argumentuje, że urządzenie oferuje elementy niemożliwe do osiągnięcia w samodzielnie składanym komputerze: bardzo kompaktową obudowę, imponująco niski poziom hałasu, pełną integrację funkcji jak HDMI CEC, zaawansowaną łączność bezprzewodową z czterema antenami oraz stabilne działanie czterech kontrolerów Bluetooth jednocześnie.

W skrócie? Steam Machine nie będzie tanim konkurentem dla PS5 ani Xboxa – to pełnoprawny sprzęt PC, a jego cena ma to odzwierciedlać. Dla jednych to potwierdzenie obaw, dla innych naturalna polityka firmy, która nigdy nie grała według zasad konsolowej ekonomii.