Wielka awaria Internetu przez Cloudfare. Dlaczego strony internetowe nie działały 18 listopada?

Globalna awaria Internetu, która wystąpiła dziś w południowych godzinach, sparaliżowała działanie tysięcy stron i usług korzystających z infrastruktury Cloudflare.

Użytkownicy na całym świecie zgłaszali problemy z dostępem do serwisów informacyjnych, sklepów internetowych, platform streamingowych czy narzędzi biznesowych. Wiele z nich przestało odpowiadać w jednym momencie (w tym PPE.pl), co od razu wskazało na kłopot po stronie jednej z największych firm obsługujących ruch sieciowy.

Gdy kluczowe elementy infrastruktury ulegają awarii, strony korzystające z tej sieci przestają być osiągalne - nawet jeśli same działają prawidłowo. To dlatego użytkownicy widzieli komunikaty o błędach, braku połączenia lub bardzo wolnym ładowaniu się stron.

W takich sytuacjach Cloudflare stosuje mechanizmy automatycznego odłączania wadliwych węzłów, jednak przy tak dużej skali ruchu nie zawsze jest to natychmiastowe. Część zapytań kierowana jest wtedy do przeciążonych lub nieodpowiadających serwerów, co powoduje globalne problemy. Nie podano jeszcze oficjalnego powodu błędu, lecz Cloudfare potwierdziło, iż w pewnym momencie zaobserwowano zwiększony ruch skierowany do usług Cloudfare, co doprowadziło do wyłączenia wadliwych, wspomnianych wyżej węzłów.

Firma poinformowała, że pracuje nad przywróceniem pełnej funkcjonalności i wprowadza poprawki - na godzinę 15;36 wydaje się, że wszystko już wróciło do normy. I choć takie awarie zdarzają się rzadko, dzisiejszy incydent przypomniał, jak bardzo współczesny Internet jest uzależniony od kilku dużych dostawców infrastruktury.